Spędził XXI wiek w więzieniu. Nie ma niczego. Wystąpił do premiera o specjalną rentę

Arkadiusz Kraska. / fot. archiwum prywatne
Arkadiusz Kraska. / fot. archiwum prywatne
REKLAMA

Arkadiusz Kraska, który po ponad 19 latach wyszedł z więzienia, będzie się starał o rentę i odszkodowanie. W poniedziałek razem z żoną przedstawił w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pismo z prośbą o przyznanie renty specjalnej. Mężczyzna w trakcie pobytu w więzieniu doznał niedowładu ręki i, jak tłumaczy, nie może podjąć pracy.

Kraska spędził cały XXI wiek w więzieniu. Dziś jest jak sam mówi „inwalidą społecznym” – bez pracy i bez pieniędzy.

REKLAMA

7 marca 2001 r. Kraska został skazany przez Sąd Okręgowy w Szczecinie na dożywocie za przypisane mu podwójne zabójstwo w Szczecinie we wrześniu 1999 r. Wyrok ten utrzymał 3 lipca 2001 r. Sąd Apelacyjny w Poznaniu.

Tydzień temu 6 maja Kraska wyszedł na wolność, na skutek decyzji Sądu Najwyższego. SN wstrzymał wykonanie wyroku i wykonywanie kary. 9 lipca SN ma rozpoznać wniosek o uniewinnienie.

„Wypuszczono mnie i żadnych świadczeń nie mam, niczego. Nie mam za co żyć. To przykre, bo nie nadaję się do pracy. Mam to stwierdzone, byłem na konsultacjach psychiatrycznych” – powiedział okrutnie skrzywdzony mężczyzna, który dodał, że potrzebny mu jest okres aklimatyzacji – „Wejść w życie po tak długim czasie izolacji, to wyzwanie”.

„Razem z żoną, siostrą, z przyjaciółmi, jakoś damy radę. Wspierają mnie, tylko oni też mają własne rodziny, więc nie chciałbym być problemem dla nich. Muszę powalczyć o mieszkanie, które zostało mi zabrane – zaznaczył.

Kraska ma też inny problem. Nie figuruje w wielu urzędach. „Nigdzie mnie nie ma. Jestem tzw. inwalidą społecznym, a takim nie chcę być. Chcę być przydatny i chcę po prostu żyć” – podsumował.

Premier poprzednio przyznał społeczną rentę innemu długoletniemu więźniowi, niewinnie skazanemu Tomaszowi Komendzie.

Źródło: Polsat News

REKLAMA