Rewolucyjne hasła, propagandowy przekaz o walce z tyranią, a koniec końców i tak dochodzi do strasznego ludobójstwa. Czy to opis rządów rosyjskich komunistów? Nie! To historia jednej z głównych postaci „Gry o Tron” przedstawiona w skrócie.
„Gra o Tron” zgromadziła przed telewizorami miliony widzów. Wykreowani przez Georga R.R. Martina bohaterzy zostali pokochani przez całe rzesze fanów. Serial zaskarbił sobie serca telewidzów głównie tym, jak świetnie ukazał ewolucje różnych postaci. Od jakiegoś czasu pierwsze skrzypce odgrywa w fabule Daenerys, Matka Smoków.
Złotowłosa piękność zaczęła jako ofiara, później stała się wyzwolicielką z okowów, bohaterką mas uciśnionych. Osoby wychowane w krajach byłego bloku wschodniego od razu wyczuwają, że z takim tytułami coś jest nie tak. Wyzwoliciele mas rzadko kiedy pozostają do końca pozytywnymi bohaterami.
Tak jest również w tym przypadku. Deanerys pomimo tego, że wciąż tytułuje się jako wyzwolicielka z okowów i wróg tyranii, szaleje niczym Stalin i dokonuje ludobójstwa na Bogu ducha winnej ludności portowego miasta okalającego Czerwoną Twierdzę.
Ewolucja jej postaci przypomina historię typowego komunistycznego zbrodniarza: najpierw wszczyna rewolucję przy użyciu naiwnych szczytnych haseł, by po objęciu władzy zmienić się w opętanego manią potwora. ,,Danka” zapewne do samego końca będzie nazywać samą siebie bohaterką uciśnionych, tak jak Stalin nazywał siebie ,,Ojczulkiem”.
Jak zakończy się popularna fantastyczna seria? Do sieci trafił właśnie trailer ostatniego odcinka:
Źródło: YouTube
