– Byliśmy mamieni przez całe lata, że polski rolnik będzie miał takie dopłaty jak rolnik na zachodzie. To się absolutnie nie dzieje i nie ma większych szans na to – mówił poseł Jacek Wilk w trakcie konferencji AgroRing poświęconej problemom polskiej wsi.
Polityk, jeden z liderów Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy bardzo ostro i dobitnie ukazał problemy, które trapią polskich rolników i które nie pozwalają na rozwój małych i średnich gospodarstw rolnych.
Trzeba z Unią bardzo ostro negocjować. Albo w realnej, szybkiej perspektywie wyrównają nam dopłaty, albo pozwolić nam te dopłaty, które już dostajemy, dzielić. Jak je dzielić? W bardzo prosty sposób, mianowicie, nie ma sensu dopłacać do tych ogromnych gospodarstw, które tylko z tego żyją, tylko tych, które rzeczywiście produkują – mówił poseł Wilk odnosząc się do kwestii dopłat bezpośrednich dla rolników.
To trzeba z Unią wynegocjować, że […] całe dopłaty, które teraz dostajemy, dzielimy według swoich, Polskich zasad. Dzielimy przede wszystkim tak, że podwyższamy radykalnie dopłaty do gospodarstw małych i średnich, czyli rodzinnych – dodał.
W dyskusji pojawił się również problem emerytur rolniczych. Oponenci właśnie w reformie emerytalnej doszukiwali się największych problemów polskiej wsi. Ich zdaniem kwestią do zmiany był np. wiek przechodzenia na emeryturę czy wysokość składek. Zupełnie innego zdania był przedstawiciel Konfederacji.
System emerytalny to jest jedna wielka katastrofa. On działa na zasadzie piramidy finansowej, wyzysku i jest niemoralny. On jest do zaorania. Trzeba go zbudować kompletnie od nowa. Tak, żeby kobieta, która urodzi i wychowa więcej dzieci miała emeryturę wyższą – mówił poseł Wilk.
To nie system emerytalny ma być odpowiedzią dla młodych rolników, ale to, żeby mogli godnie zarabiać. A jak będą mogli zarabiać? Uwolnić rolnictwo, które jest zamknięte w oligopolach. Otworzyć rynki zbytu np. na wschód, Chiny i wtedy ludzie będą się garnąć do rolnictwa, bo będą tam duże dochody – skwitował.
Źródło: wRealu24.pl / NCzas.com
