Międzynarodowy skandal! Bezpardonowy atak żydowskiej baronowej w Izbie Lordów. „Polska bezprawnie zajmuje nieruchomości 3 milionów żydowskich ofiar Holokaustu”

Rutch Deech w Izbie Lordów. / foto: YouTube
Rutch Deech w Izbie Lordów. / foto: YouTube
REKLAMA

Ostry atak na Polskę w brytyjskiej Izbie Lordów ze strony baronowej Ruth Deech, z pochodzenia żydówki, która nazwała Polskę „najbardziej przestępczym krajem, jeżeli chodzi o zwrot nazistowskich łupów”. – Polska bezprawnie zajmuje nieruchomości 3 milionów żydowskich ofiar Holokaustu – twierdzi członek Izby Lordów.

Portal „Jewish News” opisuje wystąpienie, które było udziałem Ruth Deech, w ubiegłym tygodniu w brytyjskiej Izbie Lordów. To już kolejny atak na Polskę ws. restytucji mienia Polaków Żydowskiego pochodzenia, czyli de facto skoku międzynarodówki żydowskiej na Polską kasę i nieruchomości.

REKLAMA

Do opisywanego zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu podczas debaty w Izbie Lordów. Debata dotyczyła „zdolności Wielkiej Brytanii do zwracania dzieł sztuki zrabowanych w okresie II Wojny Światowej jej prawowitym właścicielom”. Właśnie w tym kontekście Deech powiedziała, iż Polska jest najbardziej przestępczym krajem, jeżeli chodzi o mienie z lat 1939-45.

Deklaracja Terezińska, której Wielka Brytania jest stroną, wezwała te kraje, które jeszcze nie dokonały zwrotu, aby uczyniły to zgodnie z deklaracją – przypomniała baronowa. – Najbardziej przestępczym krajem jest Polska, która bezprawnie zajmuje majątek trzech milionów ofiar nazistów – podkreśliła.

Parlament Europejski, Kongres USA i brytyjscy parlamentarzyści wezwali Polskę do uczynienia zadość sprawiedliwości – do tej pory bezskutecznie – powiedziała Deech. Co może oznaczać, że oczekuje ona, iż teraz wzywanie to będzie skuteczne, w czym pomóc może amerykańska ustawa 447 JUST.

“Ustawa 447” (S.447 – Justice for Uncompensated Survivors Today/JUST Act – “sprawiedliwość dla ofiar, którym nie zadość uczyniono”) to amerykańska ustawa, która dotyczy restytucji mienia ofiar Holocaustu. W maju 2018 roku została podpisana przez prezydenta USA, Donalda Trumpa. Jest konsekwencją Deklaracji Terezińskiej, sygnowanej przez 46 państw, w tym Polskę, w czerwcu 2009 roku.

Z ustawy wynikają dwie konsekwencje:

1. zobowiązanie Departamentu Stanu USA do złożenia sprawozdania na temat sytuacji zwrotu mienia pożydowskiego,
2. ustawa jest podstawą prawną do tego, żeby USA poprzez swoje kanały dyplomatyczne wspierały odzyskiwanie pożydowskich majątków bezspadkowych. Stany Zjednoczone mają wspomagać międzynarodowe organizacje wspierające ofiary Holocaustu.

Co nam grozi?

Po pierwsze ustawa budzi polski sprzeciw, ponieważ jest niezgodna z polskim i międzynarodowym prawem. Według tych ogólnie przyjętych regulacji mienie bezspadkowe, czyli takie, do którego nie ma spadkobierców, przechodzi na Skarb Państwa danego kraju, natomiast organizacje żydowskie roszczą sobie pretensje na podstawie prawa krwi.

Po drugie, nie ma powodu, dla którego Polacy mieliby komukolwiek wypłacać jakiekolwiek sumy – nasz naród podczas II wojny światowej poniósł największe straty osobowe. To sprawcy, a nie ofiary, są zobowiązani do wypłacenia odszkodowań.

Po trzecie, kwoty roszczeń organizacji żydowskich sięgają nawet 300 miliardów dolarów – to trzykrotność rocznego budżetu Polski! Wypłacenie takiej sumy oznaczałoby kompletne bankructwo i upadek gospodarczy naszego kraju lub przejęcie polskiego mienia przez organizacje żydowskie.

REKLAMA