Ubogacanie Zachodu przyspiesza. We Francji biją gejów, transów i innych takich

Parada równości - zdjęcie ilustracyjne. / Dostawca: PAP/EPA
Parada równości/fot. ilustracyjne. / Dostawca: PAP/EPA
REKLAMA

231 fizycznych napaści na przedstawicieli mniejszości seksualnych (LGBT) odnotowano we Francji w 2018 roku – tak wynika z dorocznego raportu lewackiej organizacji SOS Homophobie. To najwyższa zarejestrowana przez nią liczba takich ataków w ciągu roku. Oczywiście francuskie organizacje nie podają ani koloru skóry ani wyznania atakujących.

„2018 był czarnym rokiem dla osób LGBT” – podkreślili we wstępie do przedstawionego we wtorek raportu współprzewodniczący SOS Homophobie Veronique Godet i Joel Deumier.

REKLAMA

Poprzedni rekord, jeśli chodzi o liczbę fizycznych ataków – 188, padł w 2013 roku i był wiązany z legalizacją zawierania małżeństw przez pary tej samej płci.

W 2018 roku nastąpił wzrost liczby takich napaści o 66 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Ogółem SOS Homophobie otrzymała w zeszłym roku ponad 1,9 tys. zgłoszeń o „homofobicznych czynach”; to o 15 proc. więcej niż rok wcześniej.

Najczęściej sygnalizowane przez osoby LGBT były przypadki otwartego wyrażania sprzeciwu wobec ich orientacji seksualnej oraz wygłaszane pod ich adresem zniewagi; ponadto zgłaszano działania dyskryminacyjne, nękanie, pogróżki, zniesławianie i fizyczne napaści.

Autorzy raportu podkreślają, że miejscem, w którym „homofobiczne” poglądy są najczęściej prezentowane, od lat pozostaje internet, w tym media społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter.

Tymczasem z opublikowanego w poniedziałek badania ośrodka Ifop wynika, że więcej niż co piąta osoba deklarująca się jako należąca do społeczności LGBT podaje, że w swoim życiu padła ofiarą przemocy fizycznej we Francji. Ogółem napaści fizycznej z powodu swojej orientacji homoseksualnej doświadczyło 22 proc. osób LGBT.

Między czerwcem 2018 roku a kwietniem br. liczba takich osób wzrosła ponad dwukrotnie z 3 do 7 proc.; ponad połowa (60 proc.) z nich przyznała, że w minionym roku miała myśli samobójcze. W większości przypadek agresor to mężczyzna poniżej 30. roku życia, działający na oczach towarzyszącej mu grupy. Oczywiście kolor skóry i wyznanie nie są podawane, bo we Francji to gorsze niż zbrodnia.

Badanie Ifop przeprowadzono w dniach 12-14 maja z udziałem reprezentatywnej próby 1229 osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych w wieku 18 lat i więcej, mieszkających we Francji.

I co? I nic. Nikt się nie zajmuje w Brukseli Francją, bo Polska jest najważniejsza.

Źródło: PAP

REKLAMA