„Wyjątkowa bezczelność i chytrość cwaniaków z Przedsiębiorstwa HOLOKAUST”. Korwin-Mikke ostro o roszczeniach żydowskich wobec Polski

Janusz Korwin-Mikke. Foto: PAP
Janusz Korwin-Mikke. Foto: PAP
REKLAMA

Janusz Korwin-Mikke w dobitnych słowach odniósł się do restytucji tzw. mienia bezspadkowego. Uczynił to goszcząc w programie „Wydarzenia i opinie” w Polsat News, gdzie drugim zaproszonym do studia był poseł Michał Szczerba z PO.

14 maja 2019 r., a więc dzień po wizycie w Polsat News, Janusz Korwin-Mikke odniósł się do zarzutów, które postawił rządzącym Michał Szczerba. Otóż poseł PO podniósł, że PiS nie zachował się jak należy wobec słynnej już amerykańskiej ustawy 447.

REKLAMA

Na swojej stronie internetowej Korwin-Mikke napisał: WCzc.Michał Szczerba (PO) u p.red,Bogdana Rymanowskiego zachowywał się jakby z pieca spadł. Miał np. pretensje do rządu PiSu, że „przespał sprawę S447”; a co miał robić? Ingerować w obrady Senatu USA???!!? Widocznie p.Szczerba wie, że w Polsce senatorom można kazać lub zakazać uchwalenia czegoś; w USA tego obyczaju nie ma. A zresztą po co miałby ingerować, skoro, jak twierdzą zgodnie JE Żorżeta Mosbacher i p.Szczerba, “S447 nie nakazuje restytucji mienia”.

Jeden z liderów Konfederacji przyznał jednak rację posłowi Szczerbie, że w Polsce nie ma ustawy reprywatyzacyjnej. Jej brak nie jest przedmiotem debaty, lecz chodzi w niej o mienie, które nie posiada właściciela, przejęte wcześniej przez PRL.

Korwin-Mikke dodał także: Problem leży w wyjątkowej bezczelności i chytrości tych cwaniaków. Najpierw do Deklaracji z Terezina wstawili kompletnie nieszkodliwy, ale dziwaczny fragment, że państwa powinny wspomagać ofiary Holokaustu “z majątku pozostawionego bez spadkobierców” (jak gdyby państwu, które ten majątek przejęło, nie było wszystko jedno, z jakich pieniędzy pomaga…). Potem na podstawie tego fragmentu skłonili Senat USA (który tej ustawy zapewne nie czytał, zadowalając się stwierdzeniem, że ma to pomagać ofiarom Holokaustu…) do uchwalenia S447, która nakazuje urzędnikom “monitorować proces restytucji” (a więc już nie chodzi o pomaganie, tylko o “oddanie tego, co się należy”). A skoro należy monitorować oddawanie, to z tego już wynika, że należy oddawać!!!

“W niedzielnym Oświadczeniu anonsującym wizytę delegacji (tej rzekomo odwołanej lub zmienionej) Minister Równości Społecznej (sic!!) powiedziała, że wzmaga wysiłki w kierunku “rozszerzenia kręgu tych, którzy otrzymają restytucję, włączając w to promowanie odpowiedniego ustawodawstwa (…) W tym oświadczeniu JE Gila Gamliel pochwaliła rząd polski za “jego twarde stanowisko w obliczu głosów anty-semickiego protestu” ostrzegając przy tym, że “czas ucieka” dla wysiłków w kierunku przywrócenia żydowskiej własności skradzionej (??!) w czasie Holokaustu” – podkreślił polityk.

Źródło: korwin-mikke.pl

REKLAMA