Agresywny świr może się trafić wszędzie, ale wiele mówi reakcja. Tyle godzin po napaści – i żadnych oficjalnych przeprosin – pisze na swoim twitterowym koncie Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do dzisiejszych wydarzeń z Izraela, gdzie zaatakowany został ambasador Marek Magierowski.
Przypomnijmy, w godzinach porannych w mediach pojawiła się informacja o fizycznym i słownym ataku na ambasadora Magierowskiego. Jak napisał w wydaniu internetowym dziennik „Jerusalem Post”, do stojącego przed ambasadą Magierowskiego podszedł mężczyzna, który rzucił się na niego i zaczął na niego krzyczeć.
Ambasador nie był w stanie zrozumieć, co mówił napastnik, poza słowami „Polak, Polak”, zdążył jednak zrobić zdjęcie jemu i jego auta – pisze „JPost”, powołując się na relację dyplomaty.
Agresywny świr może się trafić wszędzie, ale wiele mówi reakcja. Tyle godzin po napaści – i żadnych oficjalnych przeprosin. Gdyby ktoś w Warszawie naubliżał p Azari krzycząc „Żydówka!” już wszyscy od prezydenta po ostatniego Czuchnowskiego leżeliby plackiem błagając wybaczenia – napisał Rafał Ziemkiewicz, w komentarzu do powyższej sytuacji.
Agresywny świr może się trafić wszędzie, ale wiele mówi reakcja. Tyle godzin po napaści – i żadnych oficjalnych przeprosin. Gdyby ktoś w Warszawie naubliżał p Azari krzycząc „Żydówka!” już wszyscy od prezydenta po ostatniego Czuchnowskiego leżeliby plackiem błagając wybaczenia
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 15 maja 2019
Jak dotąd komunikat w sprawie wydał wyłącznie ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz szef izraelskiego MSZ.
W oświadczeniu opublikowanym na profilu Ambasady Izraela na Twitterze Azari napisała, że z przykrością dowiedziała się o wtorkowym incydencie, podczas którego zaatakowano polskiego dyplomatę.
Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy” – podkreśliła. Wierzę, że ten odosobniony incydent nie przesłoni tego, co pozytywne w relacjach izraelsko-polskich – oświadczyła.
Źródło: PAP / Twitter.com/R.A.Ziemkiewicz / NCzas.com