Sejm RP najlepszym … bankiem w Polsce. Kredyty dla posłów na mega preferencyjnych warunkach. Nigdzie takich nie dostaniesz

REKLAMA

Takiej, świetnej oferty nie znajdziesz w żadnym innym banku – tak mogłoby brzmieć hasło reklamujące pożyczki … w Sejmie RP. Jak się okazuje, posłowie mają możliwość skorzystania z bardzo atrakcyjnych ofert powiększenia swojego budżetu i to w zasadzie bez formalności.

Poręczenie dwóch posłów i zgoda marszałka Marka Kuchcińskiego, to właściwie jedyne wymogi, jakie musi spełnić polityk chcący wziąć kredyt. Czy należy podać konkretny powód pożyczki? Absolutnie nie. Pieniądze o jakich mowa to kwoty około 25-30 tysięcy złotych, a oprocentowanie może zwalić z nóg niejednego klienta normalnych banków. Posłowie otrzymujący pożyczkę muszą zapłacić 1 procent pobranej kwoty w przypadku pożyczki rocznej, lub 2 procent jeśli pieniądze zostały przekazane na dwuletni okres spłaty.

REKLAMA

Ktoś ustalił takie oprocentowanie i tak jest. Była możliwość, więc wziąłem pożyczkę i się nie zastanawiałem – komentuje Grzegorz Furgo, polityk Platformy Obywatelskiej.

Nie uważam, żeby to był wielki problem. Tym bardziej, że pożyczki nie są jakieś wysokie – mówi poseł Prawa i Sprawiedliwości, Marek Ast w rozmowie z Super Expressem.

Faktycznie, jak informuje Centrum Informacyjne Sejmu RP większość pożyczek, które zaciągnęli posłowie w lata 2016-2017 została spłacona. To ważna informacja zważywszy na fakt, że już za kilka miesięcy odbędą się kolejne wybory parlamentarne, a te dla wielu polityków mogą zakończyć „przygodę” z ławami poselskimi.

Źródło: SE.pl / NCzas.com

REKLAMA