Dokładnie dwa lata temu Julia Wieniawa zdała maturę. Udało jej się to, mimo że bardziej od nauki interesowało ją pozowanie do zdjęć. Dziś otwarcie przyznaje, że ma znacznie ciekawsze zajęcia aniżeli studiowanie.
Jeszcze jakiś czas temu młoda celebrytka miała niezwykle ambitne plany na swoją przyszłość. Zamierzała bowiem podjąć studia aktorskie albo rozpocząć kurs w słynnej szkole Lee Strasberga w Nowym Jorku.
Jak na razie niewiele wyszło z planów Wieniawy. Z całą pewnością wynika to po części z regulaminu PWST, który zabrania studentom pierwszego roku występowania w telewizji.
– Marzę o studiach aktorskich od zawsze. Jak byłam dzieckiem, to wiedziałam, że pójdę do Akademii Teatralnej, ale troszkę mi się pokrzyżowały plany ze względu na pracę, która do mnie przyszła. Ja tego nie planowałam, te szanse przyszły do mnie nagle – wyznała.
Brak dyplomu wyższej uczelni odbija się jednak na stawkach. Dla przykładu, jej serialowy kolega, Maciej Musiał, gdy tylko rozpoczął studia aktorskie, natychmiast otrzymał podwyżkę honorarium za dzień zdjęciowy, które wynosi teraz tyle samo, co w przypadku Małgorzaty Kożuchowskiej.
Julia Wieniawa natomiast skupia się w tej chwili na współpracy z reklamodawcami. – Na razie mam tyle fajnych rzeczy do zrobienia, że trochę szkoda – wyjaśnia celebrytka.
Źródło: Pudelek.pl
