PiS zacznie pobierać nowy podatek. Wszystko dzięki wyrokowi Sądu Unii Europejskiej

Mateusz Morawiecki oraz pieniądze. / Źródło: PAP
Mateusz Morawiecki oraz pieniądze. / Źródło: PAP
REKLAMA

Sąd UE stwierdził nieważność decyzji Komisji Europejskiej dotyczących podatku od sprzedaży detalicznej w Polsce. Otwiera to drogę do pobierania podatku od „supermarketów”.

„Komisja popełniła błąd, uznając sporny środek za pomoc państwa” – wskazał w czwartek Sąd UE. Wyrok nie jest ostateczny, stronom przysługuje odwołanie.

REKLAMA

Na przełomie listopada i grudnia 2016 roku Polska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE skargę na decyzję KE w sprawie podatku handlowego. Jak podkreślono w skardze, KE dokonała błędnej kwalifikacji podatku jako pomocy państwa.

Wcześniej, we wrześniu 2016 roku, KE wszczęła postępowanie o naruszenie prawa unijnego przez Polskę w związku z wprowadzeniem podatku handlowego. Bruksela argumentowała wtedy, że jego konstrukcja może faworyzować mniejsze sklepy, co może być uznane za pomoc publiczną.

KE wydała też nakaz zawieszenia stosowania podatku do czasu zakończenia jego analizy przez urzędników w Brukseli. Stwierdziła następnie, że podatek stanowi pomoc państwa niezgodną z rynkiem wewnętrznym oraz że został on wprowadzony w życie w sposób niezgodny z prawem.

Polska zaskarżyła decyzję KE w całości. Zarzuciła też w niej KE naruszenie unijnego prawa poprzez nakazanie niezwłocznego zawieszenia stosowania progresywnej skali polskiego podatku od sprzedaży detalicznej.

Sąd UE uznał, że KE się pomyliła. „W konsekwencji Sąd stwierdził nieważność decyzji końcowej Komisji” – podano w komunikacie TSUE.

Sąd UE jest jednym z dwóch organów Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

PiS wprowadził ustawę o podatku od sprzedaży detalicznej, zwaną potocznie podatkiem od „supermarketów”, 1 września 2016 r. Podatek mieli płacić sprzedawcy detaliczni towarów.

Wprowadzono dwie stawki podatku: 0,8 proc. od przychodu między 17 mln zł a 170 mln zł miesięcznie i 1,4 proc. od przychodu powyżej 170 mln zł miesięcznie. Kwota wolna od podatku w skali roku miała wynosić 204 mln zł. Pobieranie podatku jest zawieszone do końca 2019 roku.

Źródło: PAP/nczas

REKLAMA