Skandal w TVP. Kulisy rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim w „Pytaniu na Śniadanie”. Wszystko było ukartowane

Jarosław Kaczyński w
Jarosław Kaczyński w "Pytaniu na Śniadanie"/Fot. screen TVP
REKLAMA

Prowadzący „Pytanie na Śniadanie” Michał Olszański ujawnił na łamach „naTemat” kulisy występu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w programie śniadaniowym. Dziennikarze pytali jednego z czołowych polskich polityków m.in. o kiełbasę z grilla i koty.

„Rozmawialiśmy według pewnego schematu, który został opracowany dla tej rozmowy po konsultacjach PR-owców prezesa i kierownictwa Pytania na Śniadanie. Wiedzieliśmy mniej więcej, jaki będzie kierunek rozmowy, w jaki sposób mamy rozmawiać i tak mniej więcej zostało to zrobione. Przy czym w dużej części rozmowa była opracowana przez nas” – przyznał Michał Olszański.

REKLAMA

„Nie. To nie było tak, że mieliśmy narzucone pytania. Tematycznie wiadomo było, że mamy rozmawiać o jedzeniu, o gustach kulinarnych prezesa, o jego stylu pracy, bo on bardzo dużo pracuje, mieliśmy rozmawiać o tym, jak on na wszystko znajduje czas. W związku ze zbliżającym się Dniem Matki, mieliśmy zapytać o jego relacje z mamą. A także o jego sympatię do zwierząt, zwłaszcza do kotów. To były pola, które zostały wyznaczone” – odpowiedział na pytanie o to, czy wcześniej ustalono pytania.

„Wiedzieliśmy, że koty są istotne. Udało nam się nawet dowiedzieć, jakie są różne. Że Fiona jest miła i fajna, a Czaruś rozrabia” – przyznał Olszański.

Źródła: naTemat/Twitter/Facebook

REKLAMA