„Szmata załgana”, jak określił „Gazetę Wyborczą” Rafał Ziemkiewicz, stanęła nad przepaścią. Zwolnienia grupowe w Agorze trwają. Spółka rozstała się ze 147 pracownikami drukarni w Pile i Tychach. W najbliższym czasie zakłady zostaną zamknięte, a sprzęt – sprzedany. O sprawie informują wirtualnemedia.pl.
– Na pewno na rynku drukarskim jest popyt na części do maszyn. Inne drukarnie, także z zagranicy, oglądają nasz park maszyn – mówiła cytowana przez portal Agnieszka Sadowska z Agory.
Już na początku marca Agora ogłosiła zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych w drukarniach w Pile i Tychach. Pod koniec miesiąca informowała o porozumieniu w tej sprawie ze związkami zawodowymi. Firma przewidziała maksymalnie 153 zwolnienia – co stanowi 90 proc. zatrudnionych w tych dwóch zakładach i 57 proc. personelu pionu druku.
Jak wynika z raportu finansowego za pierwszy kwartał 2019 roku, w ramach zwolnień grupowych zwolniono 147 pracowników. Pod koniec marca zatrudnienie etatowe w grupie kapitałowej Agora wyniosło 2 642 etaty, czyli o 159 mniej niż w roku ubiegłym.
Zwolnienia Agora tłumaczyła spadającym zapotrzebowaniem na druk w technologii coldset.
„Zlecenia od klientów z innych branż, w tym realizowane w technologii heatset, mają istotnie mniejszy udział w przychodach z działalności poligraficznej Grupy – ze względu na ograniczenia infrastrukturalne nie były i nie są one w stanie skompensować utraty przychodów związanych z drukiem coldsetowym. Biorąc pod uwagę perspektywy dla rynku usług druku w technologii coldset oraz postępującą cyfryzację mediów, nie jest możliwe zahamowanie trendu spadkowego w działalności poligraficznej Grupy Agora w jej obecnym kształcie” – czytamy w komunikacie spółki.
Jak podkreślono, działalność w segmencie druku będzie skoncentrowana w warszawskiej drukarni, która „ma największe możliwości druku zarówno w technologii coldset, jak i heatset, a tym samym najlepiej odpowiada na potrzeby własne spółki oraz jej klientów”.
Działalność drukarni w Pile i Tychach ma zostać wygaszona do końca czerwca. Agora prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży maszyn – „albo całych, albo na części”.
Rok wcześniej, w ramach zwolnień grupowych w pionie druku, Agora pożegnała się z 47 pracownikami.
Ponadto Agora zmniejszyła także środki na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze. W ubiegłym kwartale przeznaczyła na nei 83,1 mln zł, czyli o 0,7 proc. mniej niż rok wcześniej. W sześciu głównych pionach operacyjnych takie koszty wyniosły 72 mln zł.
Z tej kwoty 32 proc. to wydatki pracownicze w segmencie prasowym, który obejmuje „Gazetę Wyborczą” i kilka innych magazynów. W skali roku kwota ta zmalała o 9,7 proc. – do 23,4 mln zł. Agora uzasadnia to zmniejszeniem zatrudnienia.
Źródło: wirtualnemedia.pl