Chyba wszyscy przyzwyczaili się już do tego, że celebryci wypowiadają często słowa, które wielu osobom po prostu nie mieszczą się w głowie. Najlepszym tego przykładem jest Małgorzata Rozenek-Majdan, która w rozmowie z „Faktem” wyznała nie tylko, że jej dwaj synowie zostali poczęci metodą in vitro, ale również, iż zamierza starać się o trzecie dziecko. Metodę sztucznego zapłodnienia porównała do niepokalanego poczęcia.
– Jeśli Kościół katolicki tak bardzo czepia się niektórych słów i określeń związanych z tą metodą zajścia w ciążę, to proszę, niech mi ktoś wyjaśni, że tak właśnie nie jest – przyznała celebrytka.
Jako ciekawostkę można potraktować fakt, że Małgorzata Rozenek-Majdan jest córką Stanisława Kostrzewskiego, który był dawniej skarbnikiem PiS oraz doradcą do spraw ekonomicznych Jarosława Kaczyńskiego. Jak sama przyznała, jej ojciec ma poglądy konserwatywne w kwestiach obyczajowych ale akceptuje jej wybory.
Celebrytka wyznała, że pochodzi z bardzo wierzącej rodziny, chociaż prezentowane przez nią poglądy są niezgodne z nauką Kościoła.
Na koniec rozmowy Perfekcyjna Pani Domu dodała także: A jeśli jesteśmy wierzący, to przecież będziemy za swoje wybory odpowiadać gdzieś tam na górze.
Źródło: Fronda.pl, Fakt24.pl
