Ukraińcy nie chcą oddać Polakom kościoła we Lwowie mimo decyzji Watykanu. Zamknięte drzwi, modlitwy przed wejściem

Kościół Matki Bożej Gromnicznej fot. Wikimedia Commons
Kościół Matki Bożej Gromnicznej fot. Wikimedia Commons
REKLAMA

Ukraińska wspólnota grekokatolicka, pomimo decyzji Watykanu nie chce przekazać kościoła Matki Bożej Gromnicznej we Lwowie do wiernych obrządku łacińskiego. Wierni parafii to w zdecydowanej większości Polacy bądź osoby o pochodzeniu polskim.

My prosiliśmy od początku o ten kościół, aby nam zwrócono, ale od samego początku nie było dobrej woli. Ani ks. kard Lubomyr Huzar nic nie zrobił, ani jego następca ks. abp Ihor Woźniak – mówił metropolita lwowski ks. abp Mieczysław Mokrzycki.

REKLAMA

Historia świątyni ciągnie się od kilkudziesięciu lat, kiedy to przedstawiciele kościoła grekokatolickiego odbierali kolejne kościoły wiernym obrządku łacińskiego. Nawet w momencie, gdy Ukraina stała się państwem niepodległym, nie było żadnych objawów „dobrej woli”, aby przekazać świątynie prawowitym właścicielom.

Taka sytuacja dotyczy nie tylko kościoła Matki Bożej Gromnicznej, choć ta sprawa jest obecnie najgłośniejsza m.in. ze względu na decyzję Watykanu w tej sprawie. Urzędnicy papiescy nakazali bowiem przedstawicielom grekokatolików, aby świątynia została oddana w polskie ręce.

Stajemy pod zamkniętymi drzwiami, które stają się symbolem ciągłych podziałów i waśni, jakie zamiast łączyć, dzielą żyjących obok siebie ludzi. Stajemy pod tymi drzwiami jako wierzący obywatele Ukrainy, których dyskryminuje się i lekceważy – podkreślał ks. abp Mieczysław Mokrzycki.

Obecnie sytuację można określić jako patową. Świątynia jest stale zamknięta, a wierni zmuszeni są do modlitw przed drzwiami.

Źródło: Kurier Galicyjski / NCzas.com

REKLAMA