
Setki nielegalnych migrantów i wspierających je działaczy lewicowych stowarzyszeń (w tym także „czarnych kamizelek”) opanowało terminal drugi lotniska Roissy Charles de Gaulle w niedzielę 19 maja. Manifestacja rozpoczęła się około godziny 14.00. Akcja miała potępić deportacje i traktowanie nielegalnych imigrantów.
Osoby okupujące terminal domagały się rozmowy z dyrektorem generalnym Air France i premierem Édouardem Philippem. Marine Le Pen, szefowa Zjednoczenia Narodowego nie ma wątpliwości. Manifestacja na rzecz nielegalnych migrantów na największym lotnisku Francji nie powinna się w ogóle odbyć, bo psuje wizerunek kraju.
Le Pen uważa, że miejsce nielegalnych migrantów jest w areszcie, gdzie powinni oczekiwać wydalenia z Francji i nie ma tu czego negocjować!
Occupation de l'aéroport Paris-Charles-de-Gaulle par des clandestins : mais quelle image donne-t-on de notre pays en laissant ainsi bafouer toutes nos règles ?
La place d’un clandestin est en détention, dans l’attente de son EXPULSION, et ce n’est pas négociable ! MLP pic.twitter.com/3Bu2b6MCCj
— Marine Le Pen (@MLP_officiel) May 19, 2019
Na filmie widać zablokowany hall i sparaliżowaną pracę lotniska. Manifestacja lewaków w obronie ekspulsowanych migrantów, bierna policja, oczekujące na pasażerów samoloty. Swoją drogą z „żółtymi kamizelkami” policja potrafi się rozprawiać znacznie efektywniej.
🇫🇷 Invasion du Terminal 2 de l'aéroport #CDG : un immigré soudanais et son traducteur déclarent que « la France c'est pas aux Français » et que « toute l'Afrique a le droit d'être ici ». Ils annoncent soutenir les sans papiers et sans abris. #Roissy #Paris pic.twitter.com/avZnqGN4yz
— La Plume Libre (@LPLdirect) May 19, 2019