
Kolejne stany USA wprowadzają zasady ochrony życia od poczęcia. Wszystkie te działania prowadzą do podważenia prawa do szerokiej aborcji wprowadzonego w 1973 roku decyzją Sądu Najwyższego. Nowy skład tego sądu pozwala żywić nadzieję, że cywilizacja śmierci zostanie powstrzymana.
Ostatnio ochronę życia od poczęcia przegłosowały stany Alabama i Missouri. Teraz głos zabrał sam prezydent Donald Trump. Swoje stanowisko przedstawił dość „tradycyjnie” na Twitterze:
„Zdecydowanie popieram życie, poza trzema wyjątkami – gwałtem, kazirodztwem i ochroną życia matki” – napisał prezydent i przypomniał, że podobne stanowisko miał w tej sprawie Ronald Reagan.
As most people know, and for those who would like to know, I am strongly Pro-Life, with the three exceptions – Rape, Incest and protecting the Life of the mother – the same position taken by Ronald Reagan. We have come very far in the last two years with 105 wonderful new…..
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) May 19, 2019
To ważny głos wsparcia przed bitwą o życie nienarodzonych, która rozstrzygnie się na drodze prawnej. Ostatnie ustawy stanowe są zaskarżane do Sądu Najwyższego jako sprzeczne z wyrokiem z 1973 roku w sprawie Roe v. Wade, który dopuścił aborcję do 24. tygodnia ciąży. SN może teraz ten wyrok podważyć.
Układ sił w sądzie zmienił się po tym, jak prezydent Trump nominował do tego organu dwóch konserwatywnych sędziów: Neila Gorsucha i Bretta Kavanaugha. Teoretycznie konserwatyści mają tu przewagę 5 do 4 głosów.