Prezydent Donald Trump jednoznacznie wspiera ruchy pro-life. Aborcja tylko w przypadkach gwałtu, kazirodztwa i zagrożenia życia matki

Donald Trump/fot. PAP/EPA
Donald Trump/fot. PAP/EPA
REKLAMA

Kolejne stany USA wprowadzają zasady ochrony życia od poczęcia. Wszystkie te działania prowadzą do podważenia prawa do szerokiej aborcji wprowadzonego w 1973 roku decyzją Sądu Najwyższego. Nowy skład tego sądu pozwala żywić nadzieję, że cywilizacja śmierci zostanie powstrzymana.

Ostatnio ochronę życia od poczęcia przegłosowały stany Alabama i Missouri. Teraz głos zabrał sam prezydent Donald Trump. Swoje stanowisko przedstawił dość „tradycyjnie” na Twitterze:

REKLAMA

„Zdecydowanie popieram życie, poza trzema wyjątkami – gwałtem, kazirodztwem i ochroną życia matki” – napisał prezydent i przypomniał, że podobne stanowisko miał w tej sprawie Ronald Reagan.

To ważny głos wsparcia przed bitwą o życie nienarodzonych, która rozstrzygnie się na drodze prawnej. Ostatnie ustawy stanowe są zaskarżane do Sądu Najwyższego jako sprzeczne z wyrokiem z 1973 roku w sprawie Roe v. Wade, który dopuścił aborcję do 24. tygodnia ciąży. SN może teraz ten wyrok podważyć.

Układ sił w sądzie zmienił się po tym, jak prezydent Trump nominował do tego organu dwóch konserwatywnych sędziów: Neila Gorsucha i Bretta Kavanaugha. Teoretycznie konserwatyści mają tu przewagę 5 do 4 głosów.

REKLAMA