
Według szacunków Polskiej Izby Handlowej ponad 100 000 sklepów, 900 hurtowni oraz wszyscy producenci wyrobów tytoniowych zostaną objęci unijnym systemem śledzenia ruchu i pochodzenia wyrobów tytoniowych.
Nowe przepisy mogą przysporzyć nie lada kłopotów. Pojawiają się już pierwsze problemy w nich wynikające.
– Codziennie dzwonią do nas detaliści i pytają, gdzie mogą się zarejestrować, żeby móc sprzedawać wyroby tytoniowe. Nie wiemy, co mamy im odpowiedzieć – przyznaje Maciej Ptaszyński, dyrektor Polskiej Izby Handlu.
Na chwilę obecną działa system próbny. Rejestracja w nim ma charakter jedynie treningowy i nie wiąże się z realnymi zmianami.
Jednakże podmioty, które do 20 maja nie zdążą się zarejestrować w prawidłowym systemie PWPW, będą pozbawione możliwości sprzedaży papierosów i innych wyrobów tytoniowych. Nowe przepisy uderzą w małe sklepy, które w efekcie mogą stracić nawet do 40 proc. obrotów. PIH ostrzega, że w przypadku opóźnienia straty poniosą wszyscy: budżet państwa, producenci, dystrybutorzy, punkty detaliczne i sami konsumenci.
Rejestrację w systemie rozpoczęły już takie kraje jak Austria, Chorwacja, Bułgaria, Czechy, Łotwa, Holandia, Portugalia, Rumunia i Wielka Brytania.
źródło:fakt.pl