Zapłacimy kolejny podatek. Rząd idzie na wojnę z plastikiem

Plastikowe odpady, butelki. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
Plastikowe odpady, butelki. Obrazek ilustracyjny. Foto: pixabay
REKLAMA

Rząd zapowiada walkę z zagrożeniem ze strony plastikowych odpadów. Kaucja za plastikowe butelki i opakowania ma ograniczyć ilość śmieci z tworzyw sztucznych, które znajdujemy nawet na dnie oceanów.

„Opłata recyklingowa” za używanie plastikowych torebek mają dotknąć foliówek powyżej 50 mikrometrów grubości. Obecnie opłatę nalicza się do granicy 50 mikrometrów. Wykorzystują to duże sieci handlowe, które oferują klientom jednorazowe torebki z grubszego tworzywa. Próbują ominąć opłatę recyklingową, z czym chce walczyć rząd.

REKLAMA

Ma obowiązywać także kaucja dla plastikowych butelek oraz innych opakowań z termoplastycznego polimeru, powszechnie znanego jako PET. Do tego typu opakowań zaliczają się butelki po wodzie mineralnej, artykułach spożywczych, chemii gospodarczej, lekach, kosmetykach i in. Wprowadzenie kaucji będzie oznaczało wzrost ceny produktów z PET o 10 groszy.

Jak będziemy zwracać butelki?

W Niemczech funkcjonuje system automatów na butelki PET, które wydają kaucję po oddaniu opakowania i zeskanowaniu paragonu potwierdzającego zakup. A jak ma to wyglądać w polskiej praktyce? Ministerstwo deklaruje, że każdy klient będzie mógł zwrócić puste opakowanie do sklepu lub specjalnego automatu i odzyskać w ten sposób pieniądze. Niektórzy alarmują jednak, że chce przerzuć koszty na samorządy.

Takiemu rozwiązaniu nie mówimy „nie”. Niektóre samorządy testowały różne opcje automatów, jak np. Wieluń, Wałbrzych czy Kraków. Przeszkodą, aby od razu wprowadzić taki w pełni automatyczny system w całym kraju, są koszty: od 19 do 24 mld zł w ciągu 5 lat – komentuje Aleksander Brzózka, rzecznik prasowy Ministerstwa Środowiska.

Uszczelnienie opłaty recyklingowej ma wiązać się z wpływami w 2020 r. do budżetu na poziomie 1,4 mld zł. Rząd potrzebuje pieniędzy na realizację obietnic wyborczych, istotne jest w tym kontekście, na co przeznaczy środki uzyskane z opłat – zwracają uwagę ekolodzy.

REKLAMA