Zwyrol zasztyletował żonę i chciał pociąć synka. To były działacz PiS, grozi mu dożywocie

Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
REKLAMA

Były działacz PiS zatrudniony w państwowej spółce zabił własną żonę nożem, zaś obok znajdowały się dzieci. Dostał zarzuty prokuratorskie, grozi mu dożywocie. Został też aresztowany na trzy miesiące.

Do zabójstwa doszło w lutym, lecz sprawa ruszyła dopiero teraz z przyczyn zdrowotnych oskarżonego. Dariusz Z. zadał swojej żonie, Marzenie S. dwa ciosy nożem. Jeden z nich przeciął tętnicę płucną i doprowadził do wykrwawienia się kobiety.

REKLAMA

Po wszystkim, były działacz PiS wszedł na dach i spadł z niego. Trafił do szpitala z licznymi obrażeniami. Aż do teraz nie można było przeprowadzić z nim żadnych czynności.

Dariuszowi S. zostały przedstawione zarzuty: zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Są one objęte karą od 8 lat pozbawienia wolności do kary dożywocia. Sąd na wniosek prokuratora zastosował 3-miesięczny tymczasowy areszt. Obecnie Dariusz S. przebywa w Areszcie Śledczym w Gdańsku na oddziale szpitalnym – powiedział „Wirtualnej Polsce” Mariusz Duszyński z prokuratury okręgowej w Gdańsku.

Według ustaleń WP, zwyrol chciał też ugodzić nożem 13-letniego synka. Udało mu się jednak obronić przed ojcem.

Dariusz S., były działacz PiS w chwili zatrzymania miał 0,17 promila alkoholu we krwi. W momencie zdarzenia w mieszkaniu znajdował się wspomniany 13-latek oraz 9-letni syn.

Obaj zostali wówczas objęci opieką psychologiczną, umieszczeni w placówce opiekuńczej, następnie przekazani rodzinie. Policjantów najprawdopodobniej zaalarmowali sąsiedzi, którzy usłyszeli awanturę w mieszkaniu Dariusza S.

Źródło: wp.pl

REKLAMA