Holenderscy uniosceptycy zapowiadają walkę z unioabsurdami. „Musimy zwrócić władze państwom narodowym”

Holender Thierry Baudet z partii FvD / Fot. PAP
Holender Thierry Baudet z partii FvD / Fot. PAP
REKLAMA

Podczas konwencji wyborczej w Holandii, eurosceptyczna partia FvD (Forum na rzecz Demokracji) wprost opowiedziała się za wyjściem Holandii z Unii Europejskiej. Wskazała również z jakimi absurdami unijnymi chce walczyć.

Partia FvD jest stosunkowa młoda na holenderskiej scenie politycznej. Powstała w 2016 roku, a w marcu br. wygrała wybory do parlamentów prowincji. Sondaże wskazują, że mogą liczyć na 5-6 z 29 przypadających Holandii mandatów w Parlamencie Europejskim.

REKLAMA

Każdy chce więcej UE. My chcemy mniej. Musimy odzyskać władzę w Brukseli po to, by potem zwrócić państwom narodowym. Z naszymi francuskimi, włoskimi, polskimi i hiszpańskimi partnerami będziemy zjednoczonym frontem – powiedział jeden z jej liderów Derk Jan Eppink.

FvD może wejść w sojusz z ugrupowaniami Matteo Salviniego z Włoch, Marine Le Pen z Francji czy Konfederacją KORWiN Braun Liroy Narodowcy.

Eppink oraz inny z przywódców FvD, Thierry Baudet jasno sprecyzowali z jakimi unioabsurdami chcą walczyć.

FvD to wolność. Chcemy, aby to ludzie dokonywali wyborów, a nie, żeby ktoś decydował za nich. Mówią nam, że nie możemy jeść wołowiny, mówią nam, jakie powinny być prysznice i wmawiają, że samochody z silnikiem diesla to diabły na kołach – brzmiało jedno z przemówień.

Sprzeciwiają się przymusowej relokacji uchodźców. – Granice powinny być zamknięte z wyjątkiem tych, których potrzebujemy, które leżą w naszym interesie. Imigranci, którzy nie pasują do zachodniej cywilizacji powinni zostać deportowani. Od dziesiątek lat liberalna elita obdziera Holendrów z ich historii i kultury – zauważają.

Ostro rozprawiają się również z limitami CO2 nakładanymi przez Unię Europejską. – Rzekomy kryzys klimatyczny jest wyłącznie kolejnym pretekstem do okradania europejskich obywateli z ciężko zarobionej gotówki. I pozbawianiem ich swobód przez różnego rodzaju zakazy.

Zapewniają, że wojują ze sprawiedliwością społeczną i poprawnością polityczną. – Mamy dość tego, że we własnym kraju narzucają nam co jest właściwe, co powinniśmy myśleć – nie mają wątpliwości.

Zapowiedzieli również, że będą dążyć do zorganizowania referendum, w którym wprost zapytają Holendrów, czy dalej chcą tkwić w Unii Europejskiej.

Źródło: theguardian.com/nczas.com

REKLAMA