
Piąta część przygód agenta 007, z udziałem Daniela Craiga, wejdzie do kin w przyszłym roku. Jak w każdym poprzednim filmie o Bondzie, tak i w tym, nie zabraknie scen łóżkowych. Tym razem jednak „baraszkujących” aktorów pilnować będzie specjalista.
Pokłosiem akcji #MeToo, która wciąż jest żywa w filmowych kuluarach, jest zatrudnienie na planie filmu „Bond 25” „koordynatora intymnego” czyli osoby, która będzie obserwować i instruować aktorów podczas odgrywania scen łóżkowych.
Danielowi Craig i Anie de Armes będą imitować seks na planie, pod czujnym okiem człowieka, który zainterweniuje gdy przekroczona zostanie jakaś granica, co mogłoby później skutkować skandalem lub nawet prawnymi reperkusjami.
Taka sytuacja zdarza się po raz pierwszy na planie serii lecz może zapoczątkować nowy, hollywoodzki trend.
Reżyserem nowego Jamesa Bonda będzie Cary Fukunaga, który uprzednio kręcił popularne seriale: „Maniac” i „Detektyw”.
Premiera filmu została zaplanowana na 14 lutego 2019 r. To będzie już piąta część, w której w której pojawi się 51-letni Daniel Craig.
Źródło: WP