Rosyjskie bombowce były za blisko. Amerykańskie myśliwce ruszyły w pościg

Amerykańskie myśliwce F-22 Raptor przechwyciły rosyjskie bombowce Tu-95 fot. Twitter @NORADCommand
Amerykańskie myśliwce F-22 Raptor przechwyciły rosyjskie bombowce Tu-95 fot. Twitter @NORADCommand
REKLAMA

Rosyjskie bombowce Tu-95 wraz z eskortą pojawiły się w rejonie Alaski. Amerykanie poderwali myśliwce F-22 Raptor, które przechwyciły rosyjskie samoloty.

Zdarzenie miało miejsce 20 maja w na północ od Wysp Aleuckich na Pacyfiku i zachodniego brzegu Alaski. Rosyjskie samoloty nadleciały w dwóch grupach.

REKLAMA

Ponieważ rosyjskie samoloty znalazły się w Strefie Identyfikacji Obrony Powietrznej Alaski, Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej (NORAD) zdecydowało o wysłaniu myśliwców F-22 Raptor w celu przechwycenia rosyjskich maszyn, a także samolotu wczesnego ostrzegania Boeing E-3 Sentry.

Pierwsza składała się z 2 turbośmigłowych bombowców strategicznych Tu-95. Zostały one przechwycone przez parę amerykańskich myśliwców F-22.

Druga grupa, składająca się także z dwóch Tu-95 lecących tym razem w asyście myśliwców Su-35 nadleciała później. Także w tym przypadku NORAD poderwał parę myśliwców F-22 Raptor celem przechwycenia.

Pozostajemy w gotowości przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku – powiedział dowódca NORAD, generał O’Shaughnessy.

Sytuację skomentowało także rosyjskie ministerstwo obrony. Według niego grupa 4 bombowców Tu-95 przeprowadziła zaplanowane loty nad wodami międzynarodowymi w okolicy Czukotki, Morza Beringa i Morza Ochockiego, a także wzdłuż zachodniego brzegu Alaski i na północ od Wysp Aleuckich.

Rosjanie potwierdzili też fakt przechwycenia przez amerykańskie myśliwce F-22 dodając, że towarzyszyły one rosyjskim samolotom przez pewien czas w trakcie trwającego 12 godzin lotu.

REKLAMA