Życie jak w „Big Brother”. Dorosły mężczyzna popłakał się przez Meghan Markle. Wiele ich łączy, a ich kontakt został ograniczony

Wizażysta Meghan Markle. Źródło: YouTube
Wizażysta Meghan Markle. Źródło: YouTube
REKLAMA

Życie księżnej Meghan Markle i jej bliskich wygląda ostatnimi czasy jak Big Brother – ludzie na całym świecie obserwują każdy jej krok. Niektórzy z jej znajomych z przeszłości, starają się zdobyć popularność podając mediom informacje dotyczące jej życia, inni są po prostu dopadani przez wścibskich paparazzi.

Daniel Martin przedstawia się jako wieloletni przyjaciel Meghan, zna ją od dawna a sam dał się ostatnio poznać jako jej wizażysta. To on zadbał o wygląd księżnej, kiedy wychodziła za mąż, a później, kiedy pokazywała światu swoje pierwsze „royal baby”.

REKLAMA

Odkąd księżna jest częścią rodziny królewskiej, ich kontakt został mocno ograniczony.

Wizażysta udzielił ostatnio emocjonalnego wywiadu dla stacji CBS News. Mówił o więziach łączących go z Meghan, a także o tym jak niesprawiedliwie jest ona traktowana przez świat mediów. Stwierdził, że prasa i telewizja umniejszają rolę Meghan na brytyjskim dworze.

„Ona cały czas jest dla mnie tą samą Meghan, co dawniej. Tak dobrze ją znam. Wiem, że nie zasługuje na całą tę negatywną prasę. Frustruje mnie, że czytam te wszystkie bzdury na jej temat. Najgorsze jest to, że nie ma na to wpływu. Meghan nigdy nie robiła z siebie divy. Zawsze była normalną dziewczyną. Przez lata w ogóle się nie zmieniła. Ciągle jest sobą.”

Mówiąc to, mężczyzna popłakał się niczym mała dziewczynka. Czy był to tylko teatr i chęć zwrócenia na siebie uwagi, czy też naprawdę Księżną i wizażystę łączą, aż tak bliskie więzi? Trudno to ocenić.

Martin wypowiedział się również na temat małego Archiego, syna Meghan i Harrego:

„Archie będzie reprezentował to, czym jest teraz świat. On jest symbolem nowej generacji. To bardzo ważne, żeby tak go postrzegać” – zapewne chodziło mu o to, że malutki książę jest mulatem.

Źródło: WP.pl

REKLAMA