Gigantyczny skandal w Holandii! Minister ukrywający przestępstwa imigrantów dzień przed wyborami zmuszony do dymisji

Thierry Baudet, przywódca antyunijnego, antyimigracyjnego Forum Demokratycznego. Ugrupowanie jest zdecydowanym faworytem w odbywających się już wyborach europejskich. Zdjęcie: EPA/KOEN VAN WEEL Dostawca: PAP/EPA.
Thierry Baudet, przywódca antyunijnego, antyimigracyjnego Forum Demokratycznego. Ugrupowanie jest zdecydowanym faworytem w odbywających się już wyborach europejskich. Zdjęcie: EPA/KOEN VAN WEEL Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Mark Harbers, szef holenderskiego resoru ds. imigracji, został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska po tym jak okazało się, że fałszuje statystyki przestępstw popełnianych przez ubiegających się o azyl przybyszy. Minister zataił szczególnie groźne zdarzenia.

Coroczny przedstawiany parlamentowi raport pokazuje, że imigranci ubiegający się o azyl w ubiegłym roku popełnili w Holandii 4600 przestępstw. Jak się jednak okazało, ich liczba jest znacznie nie uwzględniono tych najcięższych, tylko zakwalifikowano je jako „inne”. Dotyczy to 79 gwałtów i ataków seksualnych, 51 brutalnych napadów i 31 zabójstw lub usiłowań – informuje dziennik „Telegraaf”.

REKLAMA

Co więcej, na jaw wyszło, że zatajone jest ok 1000 przestępstw w tym dotyczące m.in molestowania dzieci. Wszystkie te czyny tez zostały wpisane do kategorii”inne”. Ich sprawcami są nielegalni imigranci, ale tylko ci, którzy ubiegają się o azyl. Przestępcy pochodzący głównie z Maroka i Algierii składali fałszywe wnioski o azyl. Ich kraje nie uchodzą za takie, w których grozi niebezpieczeństwo, czy prześladowania.

Minister podał liczbę 4600 przestępstw i to tylko dotyczących kradzieży w sklepach, kieszonkowych, wandalizmu, napadów i gróźb karalnych. Sfałszowanie statystyk zostało odkryte przez media, gdy porównano raport z danymi pochodzącymi od policji. Po gorącej debacie w parlamencie minister Harbers został zmuszony do dymisji. Izba niższa – Tweede Kamer domaga się pełnego raportu.

Skandal może się okazać wielkim ciosem dla rządzącej Ludowej Partii na rzecz Wolności i Demokracji (VVD). Do dymisji doszło na dzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Faworytem w nich jest zdecydowanie antyunijne i antyimigranckie ugrupowanie Forum Dla Demokracji, które jeszcze dwa lata temu było praktycznie nieobecne na holenderskiej scenie politycznej. Tymczasem już w w tym roku w wyborach do lokalnego Senatu partia pod przewodnictwem Thierry Baudeta zdobyło pierwsze miejsce.

Jego ugrupowanie odebrało sporo głosów Partii Wolności, której liderem jest Geert Wilders. Mimo swego zdecydowanie antyunijnego i antyimigracyjnego nastawienia wolnościowcy Wildersa uchodzą za zbyt „miękkich”.

REKLAMA