Meghan Markle wzbudza wiele emocji. Jedni jej nienawidzą, inni wprost uwielbiają. Księżna Sussex doczekała się nawet fanki, która jest do niej łudząco podobna. Co więcej, kobieta niedługo powita na świecie swoje dziecko. Czy nazwie je tak samo jak royal baby?
Mieszkająca w Londynie Olivia Marsden o tym, że jest w ciąży dowiedziała się we wrześniu 2018 roku – czyli miesiąc przed tym, jak ogłoszono, że Meghan i Harry zostaną rodzicami. Kobieta chce dać swojemu dziecku na imię Archie. – Jak mogłabym tego nie zrobić? – mówi.
Jak donosi „The Sun” Marsden ma termin porodu wyznaczony na piątek 24 maja, czyli dwa i pół tygodnia po narodzinach Archiego. Czy na świat przyjdzie kolejny chłopiec o tym imieniu? Na razie nie wiadomo, bo kobieta i jej partner nadal nie znają płci swojego dziecka. Sobowtórka Meghan przyznała jednak, że marzy o synku.
– Byłaby to dodatkowa radość, gdybyśmy mieli naszego małego księcia. Wtedy poważnie rozważyłabym nazwać go Archie… jak mogłabym tego nie zrobić? – wyznała.
Olivia ma jeszcze więcej wspólnego z Meghan. Otóż swojego partnera poznała w Toronto, czyli tam gdzie Meghan i Harry umówili się na randkę w ciemno. Ponadto, gdy Marsden pracowała jako stewardessa, pasażerowie notorycznie mylili ją z gwiazdą „Suits”. I tak się zaczęło.
– Ilość komentarzy, jakie słyszałam podczas każdego lotu, była niesamowita. Po czasie pomyślałam sobie, że może coś rzeczywiście w tym jest – zwierzyła się brytyjskiemu tabloidowi.
Olivia za profesjonalne wcielanie się w rolę Meghan Markle inkasuje 500 funtów.
Źródło: plejada.pl
