Kandydat Konfederacji znów pominięty w przedwyborczej debacie TOK FM. Absurdalne tłumaczenie stacji

Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. / foto: LiveOn.pl
Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy. / foto: LiveOn.pl
REKLAMA

W czwartek w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbędzie się debata wyborcza pomorskich kandydatów do Europarlamentu. Debatę organizuje TOK FM. Wśród zaproszonych gości zabrakło kandydata Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy.

W debacie udział weźmie pięciu kandydatów. Oprócz przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Europejskiej, w szranki rywalizacji staną reprezentanci Wiosny, Kukiz’15 i Lewicy Razem.

REKLAMA

Zaproszenia nie otrzymał przedstawiciel Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. Ugrupowanie walczące o podium w wyborach nie dostanie szansy zaprezentowania się szerszemu gronu wyborców. Możliwość taką otrzyma natomiast szczycąca się śladowym poparciem Lewica Razem.

Radio TOK FM w dość absurdalny sposób wytłumaczyło swoją decyzję. „Dobór gości debaty jest zawsze arbitralną decyzją redakcji TOK FM. W każdym mieście wybieramy maksymalnie pięcioro spośród wszystkich kandydatów. Sondaże przedwyborcze nie dyktują nam składu zaproszonych gości.”

„Organizowane przez nas debaty to nie tylko spotkanie z kandydatami i słuchaczami, ale również ograniczona do 2 godzin audycja transmitowana przez Radio TOK FM w całej Polsce. Zbyt duża liczba rozmówców uniemożliwiłaby merytoryczną rozmowę.” – czytamy.

Cóż, najwyraźniej ta merytoryczna dyskusja, o którą tak zaciekle walczą media powiązane z Agorą, nie przewiduje poruszania ważnych i przede wszystkim niewygodnych tematów. Spodziewać się natomiast możemy wątków od lat wałkowanych na prawo i lewo, przemielonych na każdy możliwy sposób. I tylko wyborców żal…

Dziś w Radio TOK FM debata pomorskich kandydatów do PE. Będzie pięciu. Szósty, reprezentant Konfederacji nie został zaproszony. Oczywiście, prywatna stacja może robić co chce. Ale trochę to źle świadczy o ich profesjonalizmie. Państwowe stacje takich numerów nie robiły – skomentował decyzję stacji Artur Dziambor, numer 10 na pomorskiej liście Konfederacji.

Źródło: TOK FM/nczas.com

REKLAMA