Nowe szokujące fakty na temat zgwałconej 9-latki z Gorzowa. Pedofil najpierw odurzył ją tabletkami

Zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
Zdjęcie ilustracyjne. / fot. YouTube
REKLAMA

9-letnia Sara powoli dochodzi do siebie w szpitalu, a śledczy sprawdzają, czy matka nie naraziła swoich dzieci na niebezpieczeństwo. Na jaw wychodzą szokujące fakty dotyczące zwyrodnialca z Gorzowa Wielkopolskiego i jego zachowania wobec dziewczynki.

To nieprawda, że nie obchodziło mnie, co się dzieje z Sarą. Dzwoniłam do niej, a kiedy nie odebrała, od razu pojechałam do mieszkania Mateusza. Powiedział mi, że uciekła mu podczas spaceru. Nie uwierzyłam! Poszłam do domu na wypadek, gdyby Sara wróciła, a szukać jej zaczęli Boguś z kolegą – mówi Anna W. matka dziewczynki, w rozmowie z dziennikarzami gorzowianin.com.

REKLAMA

Jak informują lokalne media, Mateusz K. wcześniej przebywał w szpitalu psychiatrycznym. Jak twierdzi kobieta, nie zdawała sobie z tego sprawy, a rodzina znała go od blisko dwóch lat.

Dzieci bywały u niego, bo dostał od nich na przechowanie trzy szczury. Odwiedzały swoje zwierzaki. Nigdy nic się nie stało. A o przeszłości Mateusza, że był w psychiatryku, nie mieliśmy pojęcia. Gdybym wiedziała, że on miał taka przeszłość, na pewno nie powierzyłabym mu dziecka – komentowała W.

W rozmowie z dziennikarzami matka dokładnie opowiedziała, co usłyszała od 9-letniej Sary.

Dał jej jakieś tabletki, a później zgwałcił moją córkę, związał, zakleił jej usta taśma i zamknął ją w wersalce. Udało się jej odkleić taśmę z ust, przez kilka godzin wołała o pomoc, aż w końcu usnęła. Obudziło ją kopanie w drzwi Bogusia (red. starszego brata) – opowiadała kobieta.

To właśnie dzięki 14-latkowi udało się zawiadomić policję i po kilku godzinach zatrzymać pedofila, zwyrodnialca. Obecnie mężczyzna przebywa w areszcie, prokuratura postawi mu zarzuty gwałtu ze szczególnym okrucieństwem i czynów pedofilskich.

Źródło: Gorzowianin.com / NCzas.com

REKLAMA