Postczłowieczeństwo wkracza w nową fazę: facebookowa „madka” grozi pozwem administratorowi grupy. „Przez ciebie nie dowiedziałam się, gdzie przyjmuje lekarz”

Doktor Facebook/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Doktor Facebook/obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA

„Nie odczytuje pani wiadomości, więc wnoszę przeciwko pani pozew cywilny o odszkodowanie. Nie akceptowała pani mojego postu. Gdzie mam iść z dzieckiem, gdy wybiło zęba i nie da się go teraz uratować. Trzeba płacić za sztuczny” – zagroziła jedna z użytkowniczek Facebooka administratorowi grupy.

Internet staje się głównym źródłem informacji dla coraz większej grupy ludzi. Co więcej, zamiast szukać ich samodzielnie w sieci, wiele osób woli po prostu zadać pytanie na grupie.

REKLAMA

Co prawda miejsce to zostało stworzone do wymiany informacji, ale jeśli użytkownicy sieci w razie nagłych wypadków nie są w stanie poradzić sobie samodzielnie, to znaczy, że coś złego dzieje się ze społeczeństwem.

Hitem Facebooka stała się ostatnio korespondencja wymieniana pomiędzy jedną z użytkowniczek a administratorem jednej z grup, do której należy kobieta. Z jej treści można wywnioskować, że kobieta pytała o namiary na stomatologa, który pomógłby jej w nagłym wypadku.

Dziecko facebookowej „madki” wybiło ząb, więc kobieta postanowiła napisać post, zamiast jechać z nim do najbliższego dentysty. Wpisy w tej grupie muszą przejść weryfikację i zostać zatwierdzone przez administratora.

Ten najwyraźniej nie do końca poczuł „dramatyzm” tej sytuacji i nie spieszył się z publikowaniem postu. Kobieta postanowiła więc postraszyć admina pozwem.

Sęk w tym, że administratorzy na Facebooku nie mają obowiązku akceptowania wszystkich postów, które chcieliby tam zamieścić użytkownicy. W tym przypadku działaniem na szkodę dziecka nie jest postawa administratora a raczej czekanie z udzieleniem pomocy przez matkę.

Ciekawe, czy jeśli post zostałby zatwierdzony zaraz po jego napisaniu, a żaden z użytkowników by na niego nie zareagował, to matka postanowiłaby pozwać wszystkich członków grupy.

Źródła: Facebook/bezprawnik.pl

REKLAMA