
Mimo że udało się zażegnać największe niebezpieczeństwo powodziowe w Krakowie, to Wisła wciąż wzbiera, a fala zmierza w kierunku Warszawy. Na najgorszy scenariusz przygotowują się budowniczowie mostu Południowego.
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w niedzielę stan wody na Wiśle w Warszawie może wynieść nawet 390 centymetrów. To dwa razy więcej niż jeszcze w piątek rano.
Największa fala wezbraniowa ma dotrzeć jednak do Warszawy we wtorek. Na razie trudno określić jak bardzo podniesie się stan wody w Wiśle, ale wiadomo, że będzie na granicy stanu ostrzegawczego. Ten wynosi 6 metrów.
Nie dmuchają na zimne budowniczowie mostu Południowego w Warszawie. Wstrzymano prace i wdrożono plan ewakuacji. Zdemobilizowany został sprzęt ciężki i sztuczny most pontonowy służący za drogę transportową. Materiał budowlany przeniesiono na barki, teren budowy opuściły już koparki.
Magistrala z kolei zajmuje się usunięciem wszelkich elementów ruchomych w okolicach warszawskich bulwarów. Powołany sztab kryzysowy nie wyklucza, że we wtorek bulwary zostaną całkowicie wyłączone z użytkowania. Zarząd Transportu Miejskiego rozważa wstrzymanie rejsów po rzece.
Polskę od wtorku nawiedzają gwałtowne burze z opadami i silny wiatr. Drastycznie podniósł się poziom wody w rzekach, doszło do licznych podtopień. Dotychczas interweniowano ponad 8 tysięcy razy.
Źródło: Radio Warszawa/TVN Meteo/nczas.com