Jak wiadomo Kinga Rusin słynie z walki z różnymi wydumanymi problemami, a to z globalnym ociepleniem, a to odstrzałem dzików. Gwiazda „Dzień Dobry TVN” dzielnie staje w obronie przyrody, tym razem w Afryce.
Kinga Rusin to jedna z najpopularniejszych dziennikarek w Polsce, która od lat związana jest ze stacją TVN, gdzie prowadzi program telewizji śniadaniowej „Dzień Dobry TVN”.
Kinga Rusin często staje także w obronie a to drzew, a to karpi, dzików, już chyba tylko dzieci nienarodzone nie zyskały jej uwagi. Tym razem Rusin przejęła się losem słoni w Afryce.
– Prezydent Masisi zgodził się na odstrzał słoni na terenie swojego Państwa. Tym samym unieważnił wprowadzony w 2014 roku przez jego poprzednika, prezydenta Khamę, bezwzględny zakaz polowań – pisze załamana Rusin.
– Botswana była pierwszym państwem na świecie, które taki zakaz wprowadziło. Efektem był niesamowity boom turystyki i świetna opinia tego Państwa wśród wszystkich miłośników przyrody i dzikich zwierząt – dodaje.
No to chyba można być spokojnym, wszak utrata świetnej opinii wśród jakichś tam miłośników przyrody i dzikich zwierząt, będzie decydująca i prezydent Botswany jak nic wycofa się ze swojej decyzji. Tej presji może on nie wytrzymać.