Skandal na festiwalu filmowym w Cannes! Ludzie nie mogli tego dłużej oglądać. Wychodzili w trakcie seansu

Mektoub My love: intermezzo fot. materiały prasowe
Mektoub My love: intermezzo fot. materiały prasowe
REKLAMA

Kolejna edycja festiwalu filmowego w Cannes i kolejne kontrowersje związane z filmem autorstwa tunezyjskiego reżysera Abdellatifa Kechiche. Tym razem chodziło o scenę seksu oralnego, która trwała ponad 10 minut.

Jak informuje serwis IndieWire widzowie byli oburzeni tym co zobaczyli na ekranie. Sceny seksu to oczywiście nic nowego w kinie, jednak tym razem reżyser ewidentnie przesadził. Zdaniem naocznych świadków scena trwała około 15 minut i ewidentnie nie była udawana na potrzeby filmu.

REKLAMA

To już nie pierwsza afera związana z filmem Kechiche, na wcześniejszej edycji w roku 2013 równie duże kontrowersje wywołała scena seksu lesbijskiego. Wówczas jednak nie była ona, aż tak długa jak w tym wypadku.

Jak tłumaczył się reżyser, w trakcie konferencji prasowej, najważniejszą rzeczą w jego filmach jest celebrowanie miłości, pożądania, oddechu, muzyki i ciała. Niestety sposób w jaki to przedstawia to zdaniem niektórych ekspertów, nic innego jak pornografia ubrana w ramy festiwalowego filmu.

Chciałem wypróbować kinematograficzne doświadczenie, które będzie jak najbardziej wolne. Chciałem sfilmować magię ciała. Metafizyczny aspekt ciała jest tym, co sportretowałem – mówił Tunezyjczyk.

Nie ma pewności, czy tegoroczna „twórczość” Kechiche zostanie nagrodzona najwyższym wyróżnieniem, czyli Złotą Palmą. Patrząc jednak na historię poprzednich edycji festiwalu z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że jury będzie chciało „wynagrodzić” kontrowersyjność scen i fakt, iż film wywołał prawdziwy skandal.

Źródło: WP.pl / NCzas.com

REKLAMA