Kolejna sobota protestów we Francji. Przeciwnicy Macrona na cmentarzu!

żółte kamizelki na cmentarzu Pere Lachaise Fot. Twitter
REKLAMA

Ubiegły tydzień protestów „żółtych kamizelek” miał najniższą frekwencję od początku ich trwania w listopadzie ub. r. Może to świadczyć o wyczerpywaniu się dynamiki tego ruchu. W wielu miastach Francji ogłoszono jednak punkty zbiórek, a kilka manifestacji odbywa się bez zgłoszenia ich do władz, nad czym m.in. mocno ubolewał prefekt Paryża.

25 maja protesty odbywają się m.in. w Tuluzie, Montpellier, Lyonie i Amiens. To ostatnie miasto wybrano za „stolicę” tygodnia, także z tego powodu, że tu znajduje się dom rodzinny państwa Macronów. Hasłem tego tygodnia jest „Ultimatum nr 3”.

REKLAMA

W Paryżu ogłoszono kilka wydarzeń. „Tradycyjnie” obowiązuje zakaz manifestowania w centrach miast. Na grupie Facebooka „La France enervée” opublikowano zdjęcie Wieży Eiffela z wiadomością: „Paryż 9 rano w sobotę, 25 maja”, ale zbiórek jest więcej.

Około setki „żółtych kamizelek” udało się na paryski cmentarz Pére Lachaise, by uczcić spoczywających tu… komunardów. Wzorzec nienajlepszy, ale połączeni w sprzeciwie wobec prezydenta Macrona obywatele reprezentują wszystkie możliwe kolory polityczne.

Od samego rana policja zaczęła kontrole już na dworcach i na autostradach. Do południa zatrzymano 64 osoby, przeprowadzono ponad 5 tys. „kontroli prewencyjnych”.

Szef policji w Paryżu ostrzegł przed „stanowczą reakcją” w przypadku jakichkolwiek ekscesów podczas XXVIII aktu protestu społecznego. Didier Lallement zapowiedział też szczególną ochronę okolic Pól Elizejskich i ronda de Gaulle’a.

REKLAMA