Grzegorz Braun ostro po sukcesie Konfederacji. „To my wywołaliśmy do tablicy grupę trzymającą władzę w Warszawie”

Artur Zawisza na konwencji Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. / foto: LiveOn.pl
Grzegorz Braun na konwencji Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy. / foto: LiveOn.pl
REKLAMA

Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy osiągnęła bardzo dobry wynik w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Według wstępnych wyników exit poll przygotowanych przez IPSOS środowiska antyunijne uzyskały poparcie na poziomie 6,1 procent.

Jeśli wyniki exit poll się potwierdzą, Konfederację w europarlamencie będzie reprezentować 3 posłów. Sukces jest tym większy, że frekwencja wyniosła aż 43%, a wiadomo, że im wyższa, tym bardziej sprzyja duopolowi POPiS.

REKLAMA

Na wieczorze wyborczym Konfederacji wyniki skomentował jeden z jej liderów Grzegorz Braun.

Koniec z przesądem zmarnowanego głosu. Jaka to dobra okoliczność, że możemy gratulować zwycięstwa pisiorom, gdyż nikt już nie będzie mógł nam zarzucać, że podbieramy im głosy – rozpoczął Braun.

To my wywołaliśmy do tablicy grupę trzymającą władzę w Warszawie. Po latach udawania, że nie ma takiego tematu, zaczęli wreszcie puszczać bąble nosem ws. roszczeń żydowskich – dodawał.

Oto gorączkowo wrzucono do kampanii agendę LGBT. To pojawiło się po tym, jak my weszliśmy na tę scenę. Szanowne, drogie, kochane pisiory. Mam nadzieję, że już jesienią oddacie głosy na Konfederację. Witam obozy Gazety Polskiej, witam ludzi od Kukiza, cieszymy się, że możemy was przytulić i mam nadzieję, że jesienią już pójdziemy razem – podkreślał.

Konfederacja nie jest projektem egoistów. Nie jest to projekt zamknięty, lecz otwarty na wszystkich polskich patriotów. Wszyscy, którzy bronią sprawy bezpieczeństwa, wiary, rodziny i suwerenności, są mile widziani w szeregach Konfederacji. Zapraszamy! – zakończył Grzegorz Braun.

REKLAMA