Grzegorz Schetyna zaklina rzeczywistość. „Chcę powiedzieć, że to jest początek drogi, że jesteśmy coraz bliżej”

Grzegorz Schetyna. Foto: PAP
Grzegorz Schetyna. Foto: PAP
REKLAMA

To początek drogi; pokazaliśmy, że możemy być razem; to klucz do zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w październiku – powiedział w niedzielę po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów do PE lider PO Grzegorz Schetyna.

Chcę powiedzieć, że to jest początek drogi, że jesteśmy coraz bliżej (…) musimy być wszyscy razem, wtedy w październiku wygramy i to jest nasz cel, i to jest nasza obietnica – mówił Schetyna.

REKLAMA

Pokazaliśmy, że możemy i chcemy być razem i to jest klucz do zwycięstwa w październiku – dodał.

Lider PO przypomniał też, że znane są jak na razie sondażowe dane, a na dokładne wyniki trzeba jeszcze poczekać. Ocenił, że Koalicja Europejska uzyskała „dobry wynik”.

Niestety trudno nazwać to inaczej niż zaklinaniem rzeczywistości. Można się spodziewać, że teraz zarówno w PO jak i innych partiach tworzących Koalicję Europejską, zwłaszcza w PSL, zaczną się powyborcze rozliczenia. Pozycja Schetyny na pewno nie jest mocniejsza po pierwszej porażce tego ugrupowania w wyborach do Europarlamentu. Tworząc wspólne listy Schetyna oddał bardzo dużo tzw. „biorących” miejsc kandydatom z SLD i PSL przez co zabrakło ich dla ludzi z PO. Teraz będzie musiał zmierzyć się z tymi ludźmi ze swojej partii, którzy byli niezadowoleni z takiego obrotu sprawy.

Według Ipsos w wyborach do PE Koalicja Europejska zdobyła 39,1 proc. głosów co da jej 22 mandaty.

Źródło: PAP/nczas

REKLAMA