Kolejny odcinek przyniósł kolejny skandal w domu Wielkiego Brata. Tym razem głównym bohaterem nie jest jednak uczestnik programu, a psycholog Małogrzata Ohme, która zdaniem widzów zbyt brutalnie wchodziła w przeszłość Bartka Boruca, usilnie starając się go ośmieszyć.
Wspomniany Bartek Boruc to jeden z najpopularniejszych i najbardziej lubianych uczestników „Big Brothera”. Od kilku dni spekuluje się, że to właśnie on może być zwycięzcą show, a udział w finale ma praktycznie pewny. Lubiany przez widzów Bartek nie ukrywał nigdy swojej bujnej przeszłości, która wypełniona była alkoholem, narkotykami i imprezami. Uczestnik programu przyznał się, że dzięki żonie i jej pomocy udało mu się wyjść na prostą i właśnie za to pokochali go widzowie.
Alkohol, trawka, amfetamina, ecstasy, LSD – brałem wszystko, co było pod ręką. Najważniejsze były narkotyki, alkohol, kobiety. No i muzyka. Muzyka dawała mi taką odskocznię. Pisałem i nagrywałem, ale oprócz tego było chlanie, ćpanie – opowiadał.
O swojej historii po raz kolejny opowiadał w jednym z ostatnich odcinków.W rozmowie z Małgorzatą Ohme, która współprowadzi „Big Brothera” musiał odpowiadać na często trudne i bardzo drażliwe pytania. Były one na tyle szczegółowe i uszczypliwe, że część widzów uznała, iż wywiad został zorganizowany po to, aby ośmieszyć Bartka Boruca.
Pytania w stylu: „Czy zły wzór wyciągnięty z domu?” – dramat. Zero taktu.
Serio? Wierzyć się nie chce, zero taktu.
Jakby celowo chcieli go oczernić – czytamy w komentarzach internautów.
Źródło: Plotek.pl / NCzas.com