Twarz i szyja Kim Dzong Una wyglądały na spuchnięte, wydaje się też, że przybrał na wadze. Rumieńce mogą być oznaką pogarszającej się hiperlipidemii oraz cukrzycy – mówił Cho Kyung-hwan z Korea University. Eksperci są zgodni, brak obecności Kima w życiu publicznym to konsekwencja zupełnie innej choroby.
Jak twierdzą dziennikarze gazety „The Chosun Ilbo” z Korei Południowej, którym udało się dotrzeć do uciekiniera z Korei Północnej, Kim Dzong Un od czasu nieudanego szczytu z Donaldem Trumpem zaczął zdecydowanie częściej się upijać.
Anonimowy mężczyzna, który wcześniej miał być w bliskim otoczeniu przywódcy, twierdzi, że dyktator od dawna wyrażał „duże zainteresowanie” alkoholem. Teraz jednak, po kilku ważnych spotkaniach, przywódca z Pjongjangu kompletnie unika mediów i występów publicznych, co może świadczyć o kompletnym rozpiciu.
Kim zawsze dużo pił, ale teraz krążą plotki, że pije do upadłego – mówił uciekinier z Korei Północnej.
O problemach zdrowotnych Kim Dzong Una mówiło się już wcześniej. Eksperci, obserwując zachowanie dyktatora oraz jego wygląd ocenili, że prawdopodobnie jego stan pogarsza się z miesiąca na miesiąc.
Kim jest po trzydziestce i bez odpowiedniej opieki jego stan szybko się pogorszy. Zagrożony jest tym bardziej, że nikt nie odważy się dawać mu rad odnośnie jego stylu życia – komentował Shin Hyun-young z Myongji Hospital.
Źródło: English.chosun.com / NCzas.com