Ukraina nie chce spłacać swoich długów. Prezydent Zełeński ogłosi niewypłacalność państwa?

Wołodymyr Zełensky. / foto: PAP
Wołodymyr Zełensky. / foto: PAP
REKLAMA

Uważam, że powinniśmy odnosić się do naszych kredytodawców jak Grecja – stwierdził miliarder Ihor Kołomojski, podpowiadając prezydentowi Wołodymyrowi Zełeńskiemu, aby skorzystał ze scenariusza Grecji i ogłosił niewypłacalność Ukrainy.

Przypomnijmy, w 2015 roku Międzynarodowy Fundusz Walutowy udzielił Ukrainie pożyczki w kwocie około 17,5 miliarda dolarów. W zamian za to, Petro Poroszenko i rządzący politycy zobowiązali się do wzmocnienia walki z korupcją.

REKLAMA

W grudniu ubiegłego roku, Ukraina po raz kolejny zwróciła się o pomoc, a MFW zgodziło się na kolejną pożyczkę, tym razem w kwocie 3,9 miliarda dolarów.

Kilka dni temu pisaliśmy o problemie, który „w spadku” otrzymał Zełeński. Kraj musi bowiem zacząć spłacać swoje zobowiązania, a to kompletnie zrujnuje gospodarkę, która i tak jest w bardzo kiepskim stanie. Politycy doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że obecnie nie stać ich nawet na pokrycie odsetek wynikających z zaciąganych kredytów.

Z pomocą wyszedł oligarcha Ihor Kołomojski, który na łamach „Financial Times” stwierdzi, iż podpowie Zełeńskiemu, aby ten skorzystał z przykładu Grecji i zdecydował się na ogłoszenie niewypłacalności.

Jednocześnie, miliarder nie ukrywa też, że liczy, iż po dojściu Zełenskiego do władzy odzyska aktywa, które miał stracić w wyniku przeprowadzonej w 2016 roku nacjonalizacji PrywatBanku. Jest to kontrolowany przez niego największy bank komercyjny na Ukrainie. Kołomojski powtarza, że chce dostać za bank 2 mld dolarów odszkodowania.

Źródło: PAP / NCzas.com

REKLAMA