Gigaskandal w Eurowizji! Tulia odpadła przez błąd organizatorów, ale także… dzięki polskiej publiczności

Zespół Tulia fot. instagram.com/tulia.official
Zespół Tulia fot. instagram.com/tulia.official
REKLAMA

Zespół Tulia, który świetnie reprezentował Polskę na 64. Konkursie Piosenki Eurowizji, lecz nie dostał się do wielkiego finału, ucierpiał na wpadce organizatorów i głosowaniu polskiej publiczności.

W trakcie liczenia głosów doszło do systemowej pomyłki, która zmieniła kolejność zespołów awansujących do finału. W specjalnym oświadczeniu wyjaśniono, że w trakcie relacji na żywo podano niepoprawne wyniki głosowania z Białorusi.

REKLAMA

Zawiódł system konwertujący zbiorcze wyniki wszystkich pięciu jurorów z Białorusi na punkty w eurowizyjnej skali. Stwierdzono jednak jeszcze jedną, zdecydowanie bardziej bolesną dla Polski wpadkę. Otóż czeska jurorka, prezentując wyniki, zrobiła to w sposób nieprawidłowy: najsłabsze zespoły podała jako najwyżej ocenione.

Ale do porażki Tulii dołożyli się także telewidzowie z Polski! Głosowanie polskiej publiczności miało ogromne znacznie dla losów finalistów. Białoruś otrzymała od polskich widzów taką liczbę SMS-ów, że po przeliczeniu przełożyły się one na dwa punkty dla naszych wschodnich sąsiadów – łącznie uzyskali 122. Te dwa punkty okazały się kluczowe. Nie pozwoliły Polsce wejść do wielkiego finału 64. Konkursu Piosenki Eurowizji. W przypadku remisu Polski z Białorusią (122 punkty do 122 punktów), awans uzyskałaby Tulia, za sprawą większej liczby najwyższej, czyli 12-punktowej noty.

 

REKLAMA