Ostatnia para z „Sanatorium miłości” nie przetrwała kryzysu. „Zrozumiałam, że to nie człowiek dla mnie”

Marek i Małgosia w
Marek i Małgosia w "Sanatorium miłości" w TVP/fot. screen z vod.tvp.pl
REKLAMA

Mimo że emitowane przez TVP „Sanatorium miłości” już dawno się skończyło, do dziś nie milkną plotki na temat bohaterów programu. Teraz wyszło na jaw, że Małgorzata i Marek nie są już parą. – Nie będziemy kontynuowali naszej znajomości– powiedziała uczestniczka.

„Sanatorium miłości” cieszyło się ogromnym zainteresowaniem widzów. Show, w którym wzięło udział sześć kobiet i sześciu mężczyzn, oglądało wiele osób. Przypomnijmy, kuracjuszami byli: Janina, Joanna, Małgorzata, Teresa, Walentyna, Wiesława, Cezary, Krzysztof, Lesław, Marek oraz dwóch Ryszardów.

REKLAMA

Na początku w programie powstały dwie pary – Wiesława i Cezary oraz Małgorzata i Marek. Niestety obie nie przetrwały. Kilka miesięcy temu zmarł Cezary. Teraz Małgorzata poinformowała o rozstaniu z Markiem.

Marek od początku programu zauroczył się Małgorzatą i otwarcie mówił, że mu się podoba. W końcu mężczyźnie udało się przekonać do siebie uczestniczkę. Wydawało się, że tworzyli dobraną parę. Teraz jednak media obiegła informacja o rozstaniu.

Już nie jesteśmy razem. Rozstaliśmy się i nie będziemy kontynuowali naszej znajomości – przyznała w rozmowie z „Rewią” Małgorzata Zimmer.

Marek Jarosz już w „Sanatorium” był zazdrosny o swoją wybrankę. Nie odstępował jej na krok oraz pilnował przed innymi uczestnikami.

Podobało mi się, że byłam adorowana przez Marka. Wyczuwałam też, że był on o mnie bardzo zazdrosny – dodała Małgorzata.

Jestem osobą skromną. Nie chciałam niczego deklarować. Z kolei Marek wszystkim opowiadał, jaki jest zakochany – przyznała.

Para była razem jeszcze przez jakiś czas po zakończeniu show. Doszło nawet do spotkania rodzin Marka i Małgorzaty, mimo że kobieta obawiała się reakcji swojej młodszej córki.

Bałam się tego. Oliwia nie chciała, żebym brała udział w programie. Moje obawy były niepotrzebne – wyjawiła później.

Jednak Małgorzatę i Marka dopadł kryzys, którego nie przetrwali. A zaczęło się od różnicy zdań. – Wtedy zrozumiałam, że to nie człowiek dla mnie. Powiedziałam, co mi się w nim nie podoba. Czułam, że tracę do niego zaufanie – zwierzyła się Małgorzata.

Marek nie chciał komentować rozstania.

Źródło: Rewia

REKLAMA