– Krowy z Deszczna nie trafią do uboju. Zostaną odizolowane w jednym z państwowych gospodarstw – poinformował w środę minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski
– Dzikie stado krów z Deszczna nie trafi do uboju, będzie odizolowane w jednym z państwowych gospodarstw – powiedział na konferencji prasowej szef resortu rolnictwa .
Chodzi o stado bydła liczące 170-180 sztuk, które od wielu lat żyje na wolności w woj. lubuskim, wypasając się na polach rolników. Są to zwierzęta niezarejestrowane, nie mają właściciela i nie są pod opieką weterynaryjną.
Pod koniec października powiatowy lekarz weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim wydał decyzję, „na mocy której właściciel zwierząt został zobowiązany do zabicia 170 sztuk bydła”.
W poniedziałek główny lekarz weterynarii poinformował, że „nie ma merytorycznych przesłanek do zmiany decyzji powiatowego lekarza weterynarii w Gorzowie Wielkopolskim”.
Źródło: PAP