Dramat jednego z uczestników „Big Brothera”. Popłakał się w pokoju zwierzeń. „Będę jak najbardziej niewidzialny”

Igor Jakubowski i Łukasz Darłak/Fot. Instagram (kolaż)
Igor Jakubowski i Łukasz Darłak/Fot. Instagram (kolaż)
REKLAMA

Twórcy „Big Brothera” podkręcają emocje, jak tylko mogą. Dwa tygodnie temu postanowili nawet przywrócić do programu Łukasza Darłaka, który odpadł decyzją widzów. Teraz były chłopak Michała Witkowskiego popłakał się w pokoju zwierzeń po jednym z zadań.

Łukasz Darłak wrócił do domu Wielkiego Brata po tym, jak willę opuścili weganie – Justyna i jej chłopak Paweł. Widzowie nie kryli oburzenia, że produkcja ponownie wprowadza do programu uczestnika, który wcześniej odpadł decyzją publiczności.

REKLAMA

Sami uczestnicy programu także byli zdezorientowani, gdy zobaczyli Łukasza na progu domu Wielkiego Brata. Wcześniej nominowali go bowiem kilka razy do odejścia z show. Jak mówili, nie pomagał w domu i leniuchował. Po wielkim powrocie Darłak zapewnił jednak, że przeszedł przemianę.

Metamorfoza ta wydaję się być jednak minimalna, ponieważ przez ostatnie przeszło dwa tygodnie Łukasz był już dwukrotnie nominowany do odejścia. Odpadły Kasia Olek i Magda Zając. Łukasz jest jednak przekonany, że to jego ostatni tydzień w programie.

Ostatnio mieszkańcy domu Wielkiego Brata dostali nowe zadanie, w ramach którego musieli stworzyć plemię. Przywódcą grupy został Igor. Łukasz nie był zachwycony tym faktem, zwłaszcza, że przechodził chwilowy kryzys. Tajemnicą poliszynela jest to, że Łukasz i Igor, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadają.

Pokornie do tego podchodzę. Bardzo chcę się bawić, jak wiem, że to już jest mój ostatni tydzień. Po prostu już myślałem na ten temat, że nie będę reagował. Będę jak najbardziej niewidzialny w takich sytuacjach, jak Igor będzie nas nakręcał i wymagał coraz więcej, nakręcał do niepotrzebnych zadań. Nie rozumiem, po co on cały czas musi być nakręcony. Czy on nie może wyluzować, wystopować? – mówił w pokoju zwierzeń, nie kryjąc łez.

Źródło: wp.pl

REKLAMA