Wybory do Parlamentu Europejskiego zostały sfałszowane?! Mocne oświadczenie ankietera Ipsos

Urna wyborcza - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP/Wojciech Pacewicz
Urna wyborcza - zdjęcie ilustracyjne. / fot. PAP/Wojciech Pacewicz
REKLAMA

W sieci pojawiło się pismo ankietera Ipsos, którego informacja – jeśli jest prawdziwa – przyznałaby rację osobom podejrzewającym fałszerstwo wyborcze podczas ostatnich uniowyborów. Okazuje się, że po wrzuceniu 912 kart wyborczych… wyjęto ich 1019!

Pismo datowane na wczorajszy dzień skierowane jest do Sądu Najwyższego oraz Prokuratora Generalnego. Autor był ankieterem przy OKW nr 22 w Pabianicach.

REKLAMA

Żądam unieważnienia wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego w całej Polsce, mam pewność, że we wszystkich komitetach wyborczych członkowie komitetów wyborczych działając wspólnie i w porozumieniu sfałszowali wyniki wyborów na rozkaz „jedynej słusznej” partii rządzącej PiS; obrażając powagę Państwowej Komisji Wyborczej – czytamy we wstępie.

Dnia 26 maja 2019r byłem ankieterem przy Obwodowym Komitecie Wyborczym nr 22 w Pabianicach z ramienia międzynarodowej grupy badawczej IPSOS, liczyliśmy wszystkich wyborców wrzucających karty z głosami danego okręgu wyborczego od godz. 7.00 do 21.00. A oto dane liczbowe: Do urny wyborczej wrzucono 912 kart wyborczych – dane IPSOS; z urny wyborczej wyjęto 1019 kart wyborczych, oficjalne dane Komitetu Wyborczego – wyjaśnia autor pisma.

Dowodzi to, że członkowie w/w Komitetu Wyborczego spreparowali 107 kart wyborczych fałszując wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego obrażając powagę Państwowej Komisji Wyborczej RP – zaznaczył.

Odnosi się też do komisji nr 23 umieszczonej w tej samej szkole. Tam wydano 10 kart więcej, niż wrzucono, choć nikt nie widział, by karty były wynoszone.

Żądam unieważnienia wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego z dnia 26 maja 2019r w CAŁEJ Polsce, mam pewność, że w pozostałych Komitetach Wyborczych w całej Polsce było podobnie, jeśli nie tak samo – podsumował.

REKLAMA