Ale chamstwo! Róża Thun i Bartosz Arłukowicz ostentacyjnie nie przywitali się z rządem! Mama nie nauczyła kultury?[VIDEO]

Róża Thun i Bartosz Arułkowicz. Foto: PAP
Róża Thun i Bartosz Arułkowicz. Foto: PAP
REKLAMA

Ale chamstwo! Podczas dzisiejszej uroczystości wręczenia zaświadczeń o wyborze na eurodeputowanych Bartosz Arłukowicz z PO nie podał ręki przedstawicielom władz, w tym premierowi Mateuszowi Morawieckiego. Podobnie zachowała się jego partyjna koleżanka Róża Thun.

Zwyczajem i dobrym wychowaniem jest, że po odebraniu nominacji na europosła, wita się z gospodarzami przedsięwzięcia. Niestety brak kultury i nienawiść do politycznego rywala wzięła górę.

REKLAMA

Po odebraniu dokumentu Róża Thun i Bartosz Arułkowicz pokazali słomę z butów i obydwoje od razu wrócili na miejsce, w odróżnieniu od innych deputowanych, którzy podchodzili do przedstawicieli władz, m.in. premiera i marszałka Sejmu, by przyjąć od nich gratulacje.

Całą sytuację bardzo trafnie skomentował Ryszard Legutko z PiS.

„Chamstwo jest charakterystyczną cechą tej grupy politycznej. Mogli nie przyjść, zaświadczenia można odebrać pocztą. Skoro jednak przyszli je odebrać osobiście, to wypadało się zachować zgodnie z protokołem i zasadami dobrego wychowania. Jak widać, nie są dobrze wychowani. Nie miałem zresztą co do tego złudzeń” – ocenił Ryszard Legutko na łamach portalu wpolityce.pl

Poniżej pełne chamstwa zachowanie posła Arułkowicza.

Tutaj jego koleżanka z partii, też z kulturą prosto z salonów UE…

Źródło: Twitter

REKLAMA