
Nowy pomnik stanie w Nowym Jorku i ma być hołdem dla Marshy P. Johnson i Sylwii Rivery, lesbijek, które brały udział w zamieszkach z policją w gejowskim barze Stonewall 28 czerwca 1969 r.
Wydarzenia sprzed 50 lat są uważane przez ruch LGTB za ich „rewolucyjny” akt założycielski. Powstał wtedy Front Wyzwolenia Gejów.
Zamieszki miały miejsce po nalocie policji na klub gejowski. Gdy wyprowadzano z niego kelnera, ochroniarza, trzech transwestytów i jedną lesbijkę, doszło do przepychanek i bójki. Lesbijka uciekła…
You guys! Bill de Blasio has no idea what condón means in Spanish 😂https://t.co/vyfJWXl8SU pic.twitter.com/Q8SORFPIYm
— Laura Martínez (@miblogestublog) May 25, 2019
Wg burmistrza Nowego Jorku de Blasio właśnie rola lesbijek jest niedoceniona, nawet w samym środowisku LGTB i pomnik ma przypomnieć o ich zasługach.
Long overdue. Iconic trans rights activists Marsha P. Johnson and Sylvia Rivera will be honored with their own monuments in New York City 🏳️🌈 #Stonewall50 #PrideMonth https://t.co/RHZbXFUSYC pic.twitter.com/1B0lQX2Efy
— Blavity News (@Blavity) May 30, 2019
Czarnoskóra Johnson to jednak facet (drag queen), właśnie jeden z założycieli Frontu Wyzwolenia Gejów razem z Sylwią Rivery (Portorykańczyk), też facetem. Ci transseksualiści zmarli w 1992 i 2002 roku.
Bill de Blasio chce oddać im teraz, w rocznicę 50-lecia awantury w Stonewall, hołd w postaci pomnika. Blasio chce kandydować na prezydenta, a poparcie tego lobby trudno przecenić.
New York va consacrer un monument à deux femmes transgenre, héroïnes de la lutte pour les droits de la communauté LGBTQ et figures des émeutes de Stonewall, une initiative présentée comme une première mondiale par le maire Bill de Blasio https://t.co/ovgqPEFfh9 #AFP pic.twitter.com/97Gu3Ig37p
— Agence France-Presse (@afpfr) May 31, 2019