
Gwiazda „Dzień Dobry TVN”, Dorota Wellman, często wprost mówi o swoim wyglądzie i w ogóle ideałach piękna. Tym razem Wellman wprost mówi o sztuczności i operacjach plastycznych i negliżu.
Dorota Wellman od lat jest związana ze stacją TVN, gdzie prowadzi między innymi program telewizji śniadaniowej „Dzień Dobry TVN”. Tym razem w szczerym wywiadzie mówi o tym, jak postrzega piękno i co sądzi m.in. o modelkach na Instagramie.
– Dziś dziewczyny zachłystują się tym, że ktoś pięknie wypiął pośladki na Instagramie. Żenada – mówi Wellman. Dziennikarka TVN od lat walczy o prawa kobiet, oczywiście niczego takiego nie ma, a wszyscy ludzie powinni być po prostu równi wobec prawa.
– Twarze, dzięki zabiegom, stają się do siebie bardzo podobne. Młodość jest zatrzymywana na siłę. A przecież nie ma takiej możliwości, byśmy byli wiecznie młodzi. To dążenie do czegoś, czego nie ma. Tak jak nie ma ideałów – mówi krytycznie Wellman.
– Spotykam się z młodymi dziewczynami i one też chcą być jednakowe. Chcą „być jak ktoś tam”. Polska ubiera się w dalszym ciągu w granaty, czernie i szarości, by na wszelki wypadek nie zwracać na siebie uwagi – dodaje.
– Polska ubiera się w dalszym ciągu w granaty, czernie i szarości, by na wszelki wypadek nie zwracać na siebie uwagi. Jak po ulicy idzie jakiś kolorowy ptak, to część się odwróci, uśmiechnie i pozdrowi, jak ja, ale znajdą się i tacy, którzy go oplują. To może rzeczywiście żyjemy w kraju, w którym wszyscy mają być tacy sami? – pyta ironicznie w wywiadzie dla „Wprost”.