
Instytut IFOP na zlecenie Journal du Dimanche przeprowadził ankietę, w której Francuzi odpowiadali na pytanie, kogo uważają za reprezentanta polityki prawicowej. Wyniki są zaskakujące.
Najwięcej osób zidentyfikowało jako „polityka prawicy” byłego prezydenta Nicolasa Sarkozyego (60%). 51% upatruje „prawicę” w Marine Le Pen, ale nie wiele mniej uważa za „polityka prawicy”… Emmanuela Macrona (42%).
Lider centroprawicowej formacji Republikanie zebrał tylko 30 wskazań. Wyżej od niego na liście „prawicowców” zostali jeszcze sklasyfikowani politycy jego partii – Xavier Bertrand (48%) i Valérie Pécresse (46%), a nawet obecny premier rządu Édouard Philippe (45%).
Przewodniczący Senatu, Republikanin Gérard Larcher otrzymał 39% wskazań, Nicolas Dupont – Aignan z Parii Debour France – 33%.
Pojęcie prawicy okazuje się nad Sekwaną bardzo szerokie. Zresztą panuje tu spore zamieszanie w kwestii terminów. Prawicą na ogół nazywa się to, co w Polsce byłoby centrum, Zjednoczenie Narodowe to już „skrajna prawica”. Zresztą w tej terminologii np. krajowy PiS nazywa się „nacjonalistami” lub „ultrakonserwatystami”. Nic dziwnego, że dla niektórych „prawica” to Macron.
Źródło: JDD