Filip Chajzer poszukuje ludzi do swojego nowego materiału. W ogłoszeniu postanowił zakpić z mieszkańców Sosnowca, co spotkało się z ostrą reakcją radnego tego miasta.
Chajzer znany jest ze swojego kontrowersyjnego dowcipu, który zdecydowanie nie wszystkim przypada do gustu. Tym razem postanowił w specyficzny sposób zażartować z Sosnowca, czym wywołał kolejną burzę i podzielił internautów.
Dziennikarz TVN zamieścił na Facebooku ogłoszenie. Informuje w nim, że poszukuje do swojego materiału ludzi, którzy nigdy nie byli poza granicami Polski. Dodał, że „Sosnowiec się nie liczy”.
Część osób gratulowała Chajzerowi poczucia humoru, część cisnęła na niego gromy. W drugiej grupie znalazł się radny Sosnowca, Łukasz Litewka.
– Panie Filip Chajzer, szkoda, że nie znalazł Pan innego pomysłu by napisać to ogłoszenie. Szkoda, że od tak, osoba publiczna, reprezentująca stacje TVN drwi sobie z 200 tys. mieszkańców miasta, które ma swoją piękną historie i wiele powodów do dumy. Utrwala Pan swoim zachowaniem wzorce, które raczej nie powinny mieć miejsca. To nie jest dobry przykład – odpisał w poważnym tonie radny.
Porównał również Filipa do jego ojca Zygmunta. – Poznałem kiedyś Pana ojca, spotkałem go właśnie w… Sosnowcu. Człowiek wysokiej kultury osobistej, który nie musiał na siłę być fajny, po prostu był sobą. Szkoda, że syn nie chcę iść w jego stronę – napisał.
Nie zabrakło też zaproszenia dziennikarza TVN do Sosnowca. – Nie mamy się tu czego wstydzić, wręcz przeciwnie pokażemy jak miasto się rozwija. A my sosnowiczanie zaskoczymy Pana, jesteśmy jak wszyscy, a może nawet i bardziej gościnni – dodał.
Na odpowiedź Chajzera nie musiał długo czekać. Dziennikarz TVN postanowił brnąć w ton humorystyczny.
– Panie Prezydencie, podwijam kiecę i lecę. Na wakacje olinkluziff do Sosnowca. Liczę na to, że zgodnie z zapowiedzią będzie prestiż & premium. Ja i widzowie Dzień Dobry TVN nie możemy się doczekać sosnowieckiej przygody. Paszport sprawdziłem, jest do 2020 – napisał w odpowiedzi Chajzer.
– Złe emocje co poniektórych proponuję wybiegać. Np. do Katowic i z powrotem – zakończył ripostę Chajzer.