Krwawy weekend w Chicago. Liczba ofiar wojny gangów szokuje [VIDEO]

Murzyni mordują się w Chicago. Fot. pixabay
Murzyni mordują się w Chicago. Fot. pixabay
REKLAMA

Miniony weekend w Chicago był rekordowy pod względem ilości ofiar strzelanin. Wojny gangów zbierają coraz większe żniwo.

Policja w Chicago poinformowała, że w podczas zakończonego właśnie weekendu w wyniku postrzałów z broni palnej ucierpiały 52 osoby. 10 z nich zginęło lub zmarło w wyniku odniesionych ran. Był to najgorszy weekend w tym roku pod tym względem.

REKLAMA

Komisarz policji w Chicago, Eddie Johnson, poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej odnośnie niespotykanego wybuchu przemocy w mieście.

Według Johnsona jest to efekt wojny gangów jaka toczy się w zachodnich dzielnicach miasta zdominowanych przez czarnoskórych. Strzelaniny przeniosły się później także w inne części Chicago.

Policja w ramach środków zaradczych wysłała większą ilość patroli do dzielnic szczególnie narażonych na akty przemocy.

W wyniku policyjnej akcji aresztowano 18 osób. Liczba ta może wzrosnąć bowiem policja przesłuchuje także innych zatrzymanych i apeluje do świadków o przekazywanie informacji o innych podejrzanych. Policjanci zarekwirowali także 95 sztuk broni palnej.

Czarnoskóra burmistrz Chicago, Lori Lightfoot, która objęła stanowisko w tym roku pytana czy nie jest to powód do zdymisjonowania komisarza Johnsona z powodu fiaska jego polityki odpowiedziała, że nie jest to odpowiedni moment na tego typu działania.

Chicago znajduje się na 8 miejscu pod względem liczby zabójstw na 100.000 mieszkańców w USA. Udział czarnoskórej ludności w mieście przekracza 30% i jest 2,5 raza większa od średniej w USA, która wynosi 12,3%.

Źródło: Chicago Tribune/nczas

REKLAMA