Jakimowicz wali prosto z mostu! „To jest takie faszystowskie to, co ci ludzie wyprawiają” [VIDEO]

Jarosław Jakimowicz. / foto: YouTube: wSensieTV
Jarosław Jakimowicz. / foto: YouTube: wSensieTV
REKLAMA

Popularny aktor, który ostatnio wdał się w spór ideologiczny z Borysem Szycem i Kingą Rusin, był gościem Łukasza Warzechy w telewizji wsensie.pl. Jarosław Jakimowicz opowiedział o tej sytuacji, a także nagonce, której padł ofiarą w kontekście ustawy 447.

Ja myślę, że Borys zareagował emocjonalnie, ten wpis zrobił, bo on jest przyjacielem Kingi Rusin. A ja z kolei jestem taką osobą, obrońcą tu dziewczynę atakują, gdzieś kamera zaraz odpowiedź – mówi Jakimowicz.

REKLAMA

Borys później takie oświadczenie wydał. No oświadczenie pięknie napisane na pół strony, zredagowane, poprawione. No fajnie się oświadczenia wydaje i komentuje taką rzecz – dodaje popularny aktor.

No ja nie miałem oświadczenia, poszedłem na żywioł i powiedziałem to, co czuję. Nie żałuje, chociaż jako człowiek, który się zastanawia i ciągle ma refleksję przez trzy dni myślałem, źle, dobrze niepotrzebnie – opowiada dalej.

Myślałem po co, bo gdyby ta sprawa rozegrała się tylko między mną, a Borysem to by wszystko było okej, ale oni wszyscy będą pompować zaraz. To jest obrzydliwe. To jest takie faszystowskie to, co ci ludzie wyprawiają, jak się pompują, grupują – kontynuuje.

Ja miałem właśnie przy „447” taki skomasowany atak na swój profil tych trolli, trzysta osób mnie bombardowało ubliżając. Ja się tego obawiałem, ale dziękuje Borysowi za to, bo wczoraj północ żeśmy wdali się w dyskusję pisząc. To trwało półtorej godziny, fajna wymiana, powiem tylko jak skończyłem. Napisałem mu przepraszam – przypomina Jakimowicz.

REKLAMA